prolog

613 29 2
                                    

- Kim jesteście? – mruknęłam, starając się podnieść głowę. Ból skutecznie mi to uniemożliwił. Z pozycji leżącej starałam się jak najdokładniej rozejrzeć po pomieszczeniu. Wszędzie panowała martwa biel, wywołująca ciarki na moich plecach. Dlaczego tu jestem? I dlaczego wszyscy na mnie patrzą?

- Kochanie – kobieta w średnim wieku podniosła się z krzesła ustawionego obok łóżka, na którym leżałam – jestem twoją mamą. – Ścisnęła moją zimną dłoń. Po jej bladych policzkach zaczęły płynąć łzy. – I bardzo cię kocham, ja...

Widziałam ją pierwszy raz w życiu.

Przynajmniej tak mi się wydawało.

say you love me | harry styles fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz