Rozdział 1

248 12 2
                                    

Biegłam przez pusty korytarz szkolny , dookoła panował pół mrok  ...  Słyszałam  za mną czyjeś kroki  ... Przyśpieszyłam  ...  Nie wiedziałam dokąd biegnę , chciałam po prostu uciec... Znalazłam się w sali gimnastycznej . Podbiegłam do drzwi ewakuacyjnych , ale były zamknięte ... Nagle mój prześladowca dogonił mnie i przemówił do mnie zachrypniętym niskim głosem  : 

- Drzemie w tobie coś innego ... Coś mrocznego ... i chce to mieć dla siebie ... - Mój prześladowca był cały ubrany na czarno, przez kaptur na głowie nie widziałam jego twarzy . Był wysoki i lekko przygarbiony ... Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że go już kiedyś widziałam .

- Nie wiem o czym mówisz . 

- Nie musisz wiedzieć, wystarczy, że ja wiem - jego śmiech rozniósł sie po sali . 

- Mogę chociaż wiedzieć  kim jesteś . - Zapytałam z nadzieją ze w tym czasie kiedy mój oprawca będzie się zastanawiał, ja coś wymyślę .

Nieznajomy zaczął zdejmować kaptur z głowy . Już prawie widziałam jego twarz ... 

                                                  

***

Puk! Puk! Puk!

- Śpię !!! - zawołałam . 

- Emma?! Wstawaj! Na którą masz dziś do szkoły ?! - moja mama... Jak co dzień budzi mnie o szóstej rano (Jakby nie mogła dać szansy mojemu budzikowi ?! ) 

- Mamo , mam  na dziewiątą !!! - wrzasnęłam wstając z łóżka .

Otwierając drzwi od mojego pokoju ujrzałam wysoką blondynkę ubrana w białą koszulę , czarna marynarkę , ciemna ołówkową spódnicę i czarne szpilki . Włosy miała spięte w koński kucyk , grzywkę spięła do góry . 

- Zrobiłam ci śniadanie - powiedziała z lekkim  uśmiechem - leży na stole w jadalni . 

- Dzięki mamo . Na którą idziesz dziś do pracy ? - zapytałam przechodząc obok niej . - Dziś mam na siódmą trzydzieści . Pomyślałam, że zrobię ci śniadanie i zaparzę świeżą kawę przed wyjściem.

- Dzięki , wiesz jak uwielbiam kawę . - Ja naprawdę jestem uzależniona od kawy !!! Nie mogę dnia bez niej przeżyć ! Kiedyś próbowałam odstawić kofeinę ... Po dwóch tygodniach pękłam i wypiłam więcej kawy niż przez cały miesiąc. Nie spałam potem przez  całą noc . 

Jedząc śniadanie myślałam co na siebie włożę : czarne leginsy , granatowy top z napisem " Co mnie nie zabije to mnie wzmocni " oraz mój ulubiony złoty naszyjnik z moim imieniem . Zastanawiałam się także co nowego wymyśli Smoczyca ( Smoczyca to moja nauczycielka od biologii ). Nikt jej nie lubi , czasem zdarza mi się nabijać się z niej na lekcji ( wiem ze tak nie wolno , ale no co mam zrobić skoro ona , aż prowokuje swoim zachowaniem ?!). 

- Wychodzę dziś wieczorem . -  Z zamyślenia wyrwał mnie głos mamy . 

- Dokąd ? - przestałam jeść śniadanie .

- Na kolację ... 

- Okej - odpowiedziałam siląc się na obojętny ton.

- Nie przeszkadza ci to ? 

- Nie, czemu pytasz ?

- Tak po prostu - wyszła z jadalni. 

Gdy skończyłam śniadanie poszłam do swojego pokoju . Pokój był urządzony w moim stylu , ( własnym ) . Na jednej z beżowych ścian wisiały zdjęcia w ramkach . Na zdjęciu byłam ja i moja mama na plaży , ja i moją najlepszą przyjaciółkę Amelia ( Ami )...i wiele innych zdjęć . Ramki ułożyłam tak żeby składały się w jedno wielkie serce . Na innych ścianach wisiały moje rysunki ( najlepsze powiesiłam a resztę schowałam do szafki ) . Pod oknem ustawione było metalowe czarne łóżko ( Ja chyba mam jakąś obsesje na punkcie koloru czarnego ! ) pościel była nakryta czerwoną narzutą , dopasowaną kolorem do zasłon na oknie . Biurko stało na przeciwko łóżka . Na biurku leżał czarny laptop , obok laptopu leżał stos podręczników szkolnych . Trochę wyżej na półkach ułożone były książki fantasy ( Które uwielbiam czytać ! ) . Po Lewej stronie biurka stała ogromna szafa na ubrania .  Panele były ciemne , podchodziły pod kolor ramek na zdjęcia . Żyrandol przypominał białą kulę . 

WiedźmaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz