SHINSOU PER
Spędziłem resztę dnia w szpitalu, czekając aż Izuku wyjdzie. Niestety okazało się że, musi zostać jeszcze jeden dzień. Późnym wieczorem wróciłem do domu i całą noc nie mogłem spać. Następnego dnia na lekcjach byłem bardzo rozkojarzony. Izuku nie było w szkole, pewnie nadal siedzi w szpitalu. To moja wina, gdybym nie zaproponował wracania razem, nic by się nie stało.
Zadzwonił dzwonek sygnalizujący koniec ostatniej lekcji. Wybiegłem ze szkoły i popędziłem do szpitala żeby zobaczyć się z Izuku. Gdy dotarłem na miejsce chłopak akurat miał ostatnie badania, usiadłem na krześle i czekałem aż będzie mógł wyjść. Izuku dostał wypis, z zaleceniem żeby się oszczędzał i na siebie uważał. Chciałem go od razu zabrać do domu, ale on powiedział żebyśmy poszli do mnie. Miałem wątpliwości, w końcu miał się nie przemęczać, a mój dom był dalej od jego. Jednak gdy zrobił swoje urocze oczka kotka, uległem. Uśmiechną się pięknie i ruszył w stronę mojego domu. Poszedłem za nim. Po paru minutach drogi, wreszcie byliśmy w moim domu. Pomyślałem że zrobię jedzenie więc udałem się do kuchni. Izuku chciał mi pomóc, nawet się wykłucał że przecież on też będzie to jadł, więc powinien pomóc w przygotowaniu. Uciszyłem go przypomnieniem o jego zdrowiu. Zrobiłem jedzonko i usiedliśmy na kanapie, rozmawiając. Izuku co chwila na mnie zerkał, rozglądal się wokół siebie i bawił się palcami. Chyba był zestresowany, ciekawe czym?DEKU PER
Popatrzyłem na Shinsou kątem oka. Strasznie się stresowałem, miałem zamiar wyznać mu miłość, jednak nie wiedziałem jak. Już miałem mu powiedzieć ale nie mogłem. Nagle, wpadłem na pomysł.
- Shinsou, mam do ciebie prośbę. Mógłbyś użyć na mnie swojego daru, żebym mógł powiedzieć osobie którą lubię że ją lubię?
Przez chwilę jakby posmutniał, ale potem się uśmiechnął.
SHINSOU PER
- Jasne. A jak chcesz jej to powiedzieć?
- Nie wiem, może przez telefon? I jakbyś mugł, to potem chce zemdleć.
- Okej.
- Dzięk-
- Izuku, zadzwoń do osoby którą lubisz i wyznaj jej uczucia a potem zemdlej. - powiedziałem.
Izuku wstał powoli i podszedł do swojego plecaka, gdzie miał telefon. Przez chwilę się w niego patrzył, a potem chyba wybrał numer i przyłożył słuchawkę do ucha. W pomieszczeniu rozleglo się głośne "SOMEBODY ONCE TOLD ME-". Czekaj... Przecież to mój dzwonek. Czemu mój telefon dzwoni?! Szybko wyjąłem go z kieszeni i odblokowałem ekran. Przychodzące połączenie od "Izukuś<3". Szybko odebrałem, a chwilę później usłyszałem głos chłopaka jednocześnie w pokoju z w słuchawce.
- Hej, Shinsou. Kocham cię. - powiedział i runął na podłogę. Podbiegłem do niego i szybko złapałem, zanim jego piękna, słodka twarz spotkała się z ziemią. Wyrwał się z transu, popatrzył na mnie i spłoną rumiencem. Ja zaś nadal byłem w ciężkim szoku.ten rozdział napisała Fryyyt dzięki przez jakiś czas rozdziałów nie będzie bo muszę wymyślić fabułę :3