3

11 2 3
                                    

~I don't like children but you are the exception

Rodzice Gabi wyjechali a ja zostałem sam z dzieckiem w domu. Nigdy wcześniej nie zajmowałem się dziećmi, więc czułem się niepewnie. Na początku nie wiedziałem czym mogę ją zająć. Na szczęście Gabi sama znajdywała nam zajęcia. Opieka nad nią była inna niż nad innymi dziećmi, bo Gabi lubiła kiedy jej czytałem, oraz lubiła kiedy pomagałem jej w nauce literek. Często wychodziliśmy z domu, a wtedy opowiadałem jej o świecie w murach, o moich przyjaciołach, o pasjach Erena a dziewczynka słuchała z zaciekawieniem. Gdy robiłem posiłki ona zajmowała się sama sobą i bawiła się zabawkami.

Tego dnia kiedy robiłem obiad Gabi siedziała przy stole w kuchni i rysowała coś kredkami

-Armin? Co na obiad?

-Spaghetti. A co już jesteś głodna?

-A lubisz spaghetti?- nie odrywała wzroku od kartki, tylko ciągle zadawała pytania. Była dość ciekawskim dzieckiem

-Kocham spaghetti- nałożyłem makaron na talerze i polałem sosem- Gabi zbieraj kredki na razie bo będziemy jeść obiad. Jak poprosiłem tak zrobiła. Postawiłem jedzenie na stół i usiadłem na przeciwko niej

-Spójrz namalowałam tytana- pokazała mi jakiś bazgroł który nie przypominał niczego. Wiedziałem że to jeszcze dziecko dla tego ją pochwaliłem

-Ale Brzydal. Jest identyczny jak te prawdziwe. 1:1. Powiem ci że masz ogromny talent- wziąłem rysunek do rąk

-Opowiesz mi jeszcze o zwiadowcach?- dziewczynka spojrzała na mnie z podekscytowaniem

-Dobrze ale to po obiedzie- odłożyłem rysunek i zaczęliśmy spożywać obiad.

Posprzątaliśmy po obiedzie i wyszliśmy z domu. Położyliśmy się obok siebie na łące i patrzyliśmy w chmury. Opowiadałem dziewczynce o zwiadowcach. To dziecko przypominało mi bardzo Erena. Z uwagą słuchała moich historii. Raz nawet powiedziała że chce wstąpić do zwiadowców. Często gdy zajmowałem się domem słyszałem jak dziewczynka bawi się lalkami w ,,Zabijanie tytanów". Krzyczała przy tym że wybije ich wszystkich.

🥶🥶🥶🥶🥶🥶🥶🥶🥶🥶🥶🥶🥶🥶

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Śmieszy mnie to, że nadal to pisze XD
Co ja robię ze swoim życiem? A no tak pisze bardzo wartościową książkę dla beki o shipie który jest tak bardzo nie możliwy że to szok. Lepiej być nie mogło koledzy

After so many years, GabiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz