🚬Moja mala tajemnica🚬

VI

Nie patrzylem gdzie idziemy bo bylem zajety moim jedzonkiem oczywiscie. Chlopak zaciagnal mnie na jakies pagorki, usiadl na trawie po czym wzial mnie na swoje kolana. Czulem jak bylem czerwony na twarzy. Wymachiwalem mu zelkami przed twarza zeby go troszku podenerwowac
-mmm jakie dobre chceszzz -powiedzialem i sie zasmialem widzac jak chlopak byl juz lekko zdenerwowany
-Damien przestan. -odpowiedzial blondyn
-boo cooo ale sie booooje -smialem sie, chlopak zabral mi paczke zelkow, odlozyl gdzies na bok po czym juz lezal na mnie usmiechajac sie dumnie. Nie mialem jak uciec.
-puuuusc mnie -zrobilem smutna mine ale chlopak nawet nie zareagowal na moje żadania.
-trzeba bylo nie wkurzac mnie skarbie, teraz sobie tak polezymy. - odpowiedzial blondyn zarumienilem sie i patrzylem w bok starajac sie nie patrzec na niego ale jak tu sie oprzec jego slicznymi zielonymi glebokimi oczami w ktorych mozna sie zgubic. Po 20 minutach mojego wiercenia sie chlopak zszedl ze mnie i wzial mnie znowu na kolana. Popatrzylem na niego a on mi dal cieply usmiech glaskajac po glowie.
   
Zarumienilem sie po czym polozylem glowe na ramienie chlopaka i sie do niego przytulilem. O godzinie 17:32 Tyler odprowadzil mnie do domu,podziekowalem mu i rowniez mu dalem mocny uscik a on odwzajemnil. Spojrzalem na niego dalem mu delikatnego buziaka w policzek, usmiechnalem sie i wszedlem do domu.

Pov. Tyler
Stalem przed jego drzwiami jak debil rumieniac sie i to strasznie. Wreszcie sie opanowalem i zaczalem isc w strone swojego domu moze jakos z 700 metrow dalej tak przypuszczam. Weszlem do domu, pobieglem do kuchni i zrobilem sobie cos do zarcia bo bylem mega glodny. Przypomnialo mi sie jak mlody mnie pocalowal w policzek czulem jak mi sie robi troche goraco na twarzy. Tak sie rozmarzylem w moich wyobrazniach ze zamiast przeciac pomidora oczywiscie przecialem sobie palca nozem. Wydarlem morde doslownie na caly dom. Ja pierdole juz sobie wyobrazam te miny sasiadow co mieszkaja obok zapewne to slyszeli i maja takie "what the fuck" na ryju ale coz. Pobieglem do lazienki i zaczalem przemywac rane pod zimna wode lecz palec dalej mnie bolal. Dobrze ze mam apteczke w lazience wiec przykleilem sobie palca na rane i bylem teraz ostrozny w cieciu czyms nozem. Po zrobieniu jedzenia poszlem do salonu, usiadlem na chillu na kanapie i ogladalem jakis film na netflixie bo w telewizji gowno cale puszczali tylko o tym koronazjebusie mowili.