8;00 - Pobudka, lekcje.
Ok. 15:00: Obiad, dwa naleśniki z miodem 380 kcal
18:30: Kolacja, sałatka z kiszonej kapusty i jabłka, ziemniaki tłuczone z spieczoną cebulką i skórka z paluszka rybnego. Ok. 400 kcal
21:00(!!): Kostka czekolady Oreo. 100 kcal Wstyd!!!
Spalone: 0 kcal (a ja się pytam: dlaczego?)
Bilans: 880/1000 {kcal}
💗 No ja powiem tak: szału nie ma, głodu nie ma, jakichś problemów nie ma (oprócz tego, że mam okropną ochotę na coś słodkiego). Wiem, że niby ładnie w limicie zmieszczone, ale coś mi tu nie gra, bo dałoby się mniej.
💗 Z znajomymi wróciliśmy do pisania naszego RP z ferii, trochę się dzięki temu rozpogodziłam.
💗 Spróbuję znaleźć gdzieś jakąś ładną dietę z rozpiską kcal zamiast mieć ciągle ten sam limit.
💗💌Dobranoc pchły na noc!
CZYTASZ
★ Dzienniczek Odchudzania ★
RandomKolejne prawdopodobnie krótkotrwałe uniesienie. Powracam z masą narzekania, pisarskich problemów, miłością do randomowych wyjętych z kontekstu filmików na youtubie, no i oczywiście, masą samą w sobie. !!NIE PROMUJE ZABURZEŃ ODŻYWIANIA!!