•❀•❀•❀•❀•
Yoongi POV
Yoongi podniósł telefon na wysokość wzroku i westchnął głęboko rozczarowany swoim zachowaniem.
•❀•❀•❀•❀•
21:43
jungguk_: Hej, gdzie jestes?
jungguk_: Mielismy przeciez isc gdzies razem
jungguk_: Zapomniales?
22:15
jungguk_: Yoooongi?
jungguk_: Nie ma cie w klubie juz?
23:59
jungguk_: no gdzie ty sie podziales do jasnej cholery-
00:35
jungguk_: jasne, zrozumialem
jungguk_: dobranoc
jungguk_: . . .
•❀•❀•❀•❀•
Po przeczytaniu wiadomości natychmiast wybrał numer Jungkooka, ale nikt nie odebrał. Dopiero po trzecim razie słuchawkę podniósł Taehyung, perkusista z zespołu bruneta.
-Halo? Co ty tak wydzwaniasz? Jungkook nie może teraz rozmawiać
Yoongi usiadł na kanapie nerwowo przygryzając usta.
-Nie chciałem żeby to tak wyszło... Bardzo chciałem spędzić z nim więcej czasu, ale wpadłem na znajomego, który mnie upił... Nie pamiętam nic ze wczorajszego wieczoru -yoongi przyznał czując, że sprawa jest przegrana.
-Czekaj to ty jesteś tym gnojkiem, który wystawił Jungkooka? Yoongi, tak? -usłyszał zmianę tonu z niezainteresowanego na ofensywny. Czarnowłosy nie wiedział, co odpowiedzieć, więc siedział przez chwilę w ciszy.
-Słuchaj no, tak się po prostu nie robi. Chłopak zaprosił cię na swój koncert by ci zaimponować i chciał wziąć cię na drinka, a ty chlejesz jak świnia ze znajomym, na którego przypadkowo wpadasz i wstawiony wychodzisz przed końcem występu.
-Wiem, że zrobiłem źle-
-Nie skończyłem -przerwał mu w połowie zdania -zastanów się poważnie czy naprawdę zależy ci na Jungkooku, czy tak jak reszcie pustych lasek podoba ci się tylko jego figura. Rozłączam się.
Po usłyszeniu sygnału Yoongi głęboko poruszony złożył dłonie na kolanach i siedział tak przez chwilę nie wiedząc co zrobić z tą całą sytuacją i z Jiminem, i z Jungkookiem.
•❀•❀•❀•❀•
CZYTASZ
•❀• 𝙗𝙞𝙩𝙩𝙚𝙧 𝙨𝙬𝙚𝙚𝙩 𝙨𝙮𝙢𝙥𝙝𝙤𝙣𝙮 || 𝙮𝙤𝙤𝙣𝙢𝙞𝙣 𝙘𝙝𝙖𝙩 •❀•
Fanfiction•❀•❀•❀•❀• -𝙔𝙤𝙪 𝙠𝙣𝙤𝙬 𝙬𝙝𝙖𝙩? -𝙉𝙤, 𝙗𝙖𝙗𝙚, 𝙬𝙝𝙖𝙩 𝙞𝙨 𝙞𝙩? -𝙄'𝙢 𝙗𝙞𝙩𝙩𝙚𝙧, 𝙮𝙤𝙪'𝙧𝙚 𝙨𝙬𝙚𝙚𝙩 𝙖𝙣𝙙 𝙩𝙤𝙜𝙚𝙩𝙝𝙚𝙧 𝙬𝙚 𝙖𝙧𝙚 𝙨𝙮𝙢𝙥𝙝𝙤𝙣𝙮. •❀•❀•❀•❀• | 𝙗𝙚𝙘𝙖𝙪𝙨𝙚 𝙔𝙤𝙤𝙣𝙜𝙞 𝙞𝙨 𝙣𝙤 𝙧𝙤𝙢𝙖𝙣𝙩𝙞𝙘 𝙖𝙣𝙙 �...