4 miesiące po

249 7 0
                                    

ROZDZIAŁ 1

To była walka między bohaterami a Shie Hassaikai. Overhaul i Midoria. Toczyli coraz bardziej zawziętą walkę. Mirio wyczerpał swe siły. Rozległ się ogromny hałas a zaraz za nim wybuch. Prawie każdy z centrum został rozdzielony. To Deku użył 20% swojej mocy. Małą Eri wyrzuciło na 1000 metrów. Została sama. Overhaul był zbyt zajęty Midoriją. Wtedy koło Eri pojawiła się ona. Dziewczyna w wieku około 18 lat. Jej ciemno błąd włosy prosto i lekko spadały na jej plecach. Miała serdeczną i troskliwą minę. Jej zielono-szare oczy rozczulały się nad widokiem dziewczynki. Jej jasną karnację okrywały lekkie rumieńce. Ubrana była w proste dżinsy i czarny, ściskający chudą sylwetkę, golf. Eri patrzyła na nią z przerażeniem.
- Jezu dziecinko jak wyglądasz. Leci ci krew?
- powiedziała kobieta.
Eri się jej bała chociaż wyglądała na przyjaźnie nastawioną. Kobieta zerwała kawałek swojego golfa i opatrzyła dziewczynę.
- co się stało ? - zapytała znowu z troską.
Eri nadal nic. Kobieta wtedy lekkim dotykiem  przejechała ręką jej włosy i z troską oraz matczyną miłością przytuliła ją.
- nie zostawię cię tutaj. Muszę cię uratować..
Dziewczynka dała się przytulić. Nie wiedziała kim jest kobieta, ale miała dziwne do niej odczucia wtedy zapytała.
- Jesteś bohaterką?
- Niestety nie. Mój dar się nie nadawał do tego ale ratuje ludzi w potrzebie.
- Jestem niebezpieczna odejdź.
Rozległ się kolejny huk. Ktoś krzyknął. Deku wygrał!!!
Dziewczynce rozjaśniły się oczy. Chciała biec do niego. Kobieta oznajmiła :
- Możemy tam iść. Mogę cię tam bezpiecznie zaprowadzić, jak widać twój poprzedni opiekun odszedł. Ale jak do nich wrócisz będziesz zamknięta w szpitalu, a oni i tak są w ciężkim stanie. Ja za to nauczę cię kontrolować mocy. Znam ją. Nie będziesz już nikogo raniła. Kiedy już będziesz w stanie swobodnie się poruszać bez strachu pójdziemy do nich. Będziesz mogła ich spotykać.
Eri zastanawiała się co teraz zrobić. Nie znała kobiety a ona wiedziała prawie wszystko o niej. Nie wiedziała czy jej ufać.
- Skąd mnie znasz?
- Objawiłaś mi się we śnie. Moja podświadomość oznajmiła mi że muszę się tobą zaopiekować, poprowadzić.
Eri po tych słowach zadała jedno pytanie.
- Będę mogła spotkać Deku i Mirio?
- Kiedy tylko będziesz chciała. A teraz musimy się śpieszyć. Nadal są tu złoczyńcy, którzy pragną twojej mocy.
W ten sposób młoda kobieta zmanipulowała malutką Eri i dała jej powód do zaufania. Eri zaczęła na niej polegać.

Tomura Shigaraki ma uczuciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz