ROZDZIAŁ 5.
- Udało ci się.
Jezu odetchnęłam z ulgą i powoli otworzyłam oczy.
Był ranek około 5 tak jak chciałam. Powoli miałam się budzić ale stałam w swoim pokoju z Tomurą który chyba bardziej się cieszył ode mnie.
- Dzisiaj zróbmy sobie wolne co ty na to.
- Noo dobrze, ale nie chcesz wracać do wieczora?
- Och. Wszystko co miałem zrobić zrobiłem. W wczoraj znaczy dzisiaj. Odpuśmy dzisiaj sobie. Zabiorę cię gdzieś.
Strasznie się zdziwiłam czy to ten sam shigaraki?
Poszliśmy do miasta. Tomura był rozpoznawalny dlatego się przebrał. Założył czarną bluzę z kapturem, czarne dżinsy i czarne okulary które zakrywały mu oczy. Ja się tam nie stoiłam, jedynie rozpuściłam długie włosy które zwykle były upięte w warkocz. Gdy wyszliśmy i byliśmy na głównej ulicy miasta złapał mnie za rękę teraz miałam już pewność że trzyma mnie pięcioma palcami.
- Dlaczego nie obracam się w proch?
- A wiesz jaki mam dar. Musiałaś się od kogoś zapytać. Niewiele osób wie że mój dar działa wtedy kiedy chcę kogoś zniszczyć inaczej po prostu nic nie robią. -Uśmiechnął się.
- Dlaczego mnie tutaj zabrałeś?
- Czasami mam ochotę być normalny. Nienawidzę ludzi, ale chcę zobaczyć z czego się oni śmieją w tym obłudnym świecie z niby bohaterami.
- Ja musiałam się z nimi męczyć od kiedy dostałam dar. Musiałam się odizolować.
- Dlaczego cię nie przyjęli do UE?
- Czyli ty też o mnie pytasz?
- Jak myślisz kto cię znalazł. Te pacany nawet nie wiedzą jak szukać. Teraz odpowiedz na moje pytanie.
- Powiedzieli że mój dar jest zbyt niepewny i za mało stabilny aby mieli mnie uczyć.
- To co mówisz bardziej uświęca mnie w zdaniu że super bohaterowie są na pokaz. Jesteś naprawdę potężna, jedynie trzeba cię oprowadzić.
Nagle zauważyłam coś. Sklepik z kosmetykami. Musiałam tam wejść.
- Po co tutaj jesteśmy?
- Zaraz się dowiesz. Poproszę o balsam do ust. - to była dobra decyzja, mogłam w końcu sobie pożartować z Tomury.
- Proszę to dla ciebie. - z uśmiechem zastanawiałam się jak zareaguje.
- Dziękuję miło z twojej strony.
Jak mi szczęka opadła. Myślałam że się zezłości. Wyszliśmy ze sklepiku i szliśmy w stronę niedalekiej plaży.
- Dlaczego odsunęłaś się od rodziny? Nie mogli ci pomóc?
- Nie chce ich znać. Jak się przeniosłam w czasie i powiedział o wszystkim, wystraszyli się mnie i pognali do piekła. Nie mogli uwierzyć że ich córka która miała być lekarzem może zmieniać bieg zdarzeń. Zobaczyli mnie starsza to się nie dziwię. Powiedzieli że ich córka dopiero co wyszła z domu i mnie wyrzucili uważając za kompletnie inną osobę. A dlaczego ty masz jakieś dłonie na twarzy?
- To jest moja rodzina. Jak byłem mały ojciec nie chciał mieć nic wspólnego z bohaterami i był straszny. Kiedy miałem z 5 lat objawił się mój dar po którejś kłótni i ich zabiłem. Wtedy znalazł mnie All For One. Mój sensej.
- To on kazał ci mnie znaleźć?
- Nie właściwie gdy tylko Dabi opowiedział mi o tobie miałem ochotę cię poznać. Aby reszta nie miała co do ciebie wątpliwości powiedziałem im że All For One mi kazał cię znaleźć, że ma plan na ciebie.
- Okłamujesz swoich towarzyszy?
- Niektóre sprawy trzeba inaczej obierać w słowa.
Szliśmy i rozmawialiśmy tak przez kilka godzin po plaży. Tomura pierwszy raz pokazał mi swoją prawdziwą twarz.
CZYTASZ
Tomura Shigaraki ma uczucia
FanfictionJest dziewczyna która ma potężny dar ale nie umie jej kontrolować. Dabi z nią współpracował. Tomura gdy tylko usłyszał o jej darze zapragnął ją mieć w swojej drużynie, ale oprócz współpracy pojawia się coś innego, coś o czym wcześniej nie miał on po...