Pov.Ray
Obudziła się popołudniu. Zacka nie było ale za bardzo się tym nie przejęłam. Szybko wstałam i zeszłam na dół do kuchni by zrobić sobie śniadanko... w lodówce było tylko mleko i marchewka.
-Raz się żyje
Stwierdziłam i zjadłam niby płatki. Zjadłam to po godzinie i zachciało mi się spać (a dopiero spała xdddd dop.od autorki) spałam gdzieś dwie godziny i naglę usłyszałam miałczenie pod drzwiami. Otworzyłam je i zobaczyłam szarego i strasznie wychudzonego kotka. Szybko go wzięłam do środka i dałam troszkę mleczka.
-Ojojoj...biedaczysko :(
Gdy maluszek przestał pić podniosłam go i zaczęłam przytulać.
Nagle ktoś zapukał do drzwi...
Pov.Zack
Gdy wstałem przez upadek z wysokości, czyli spadłem z łóżka parę minut oglądałem śpiącą Ray.
-Ah, jakaś ty śliczna
Szepnąłem do siebie, gdy się ocknąłem, szybko zszedłem na dół po żarcie. buło tylko mleko i jakieś pomarańczowe gówno.
-Ewwwwwwwww... Ja tego nie zjem!
Nie powiem prawie żgnąłem patrząc na to coś. Wracając, jak jest mleko to fajnie by było jakby były płatki. Więc szybko wziąłem nową kosę i wyszedłem.
~Time skip~
Gdy wróciłem do domu był wieczór. Myśląc że Rey też tu jest to zawołałem...
Rayyyyyyyyyy! Już jestem byłem po płatki!
Lecz zamiast odpowiedzi usłyszałem cichutkie...
Meow~
C.D.N
No hej moi drodzy czytelnicy!!!
Jak się podobał rozdział? Przepraszam was wszystkich że piszę to z ogromnym opóźnieniem... Ale obiecuję że rozdziału będą się pojawiać częściej! Czekajcie na następny rozdział!!!
Papatki!!!! ;*
Oh no tak 15 głosów następny rozdział. Powodzonka!!
![](https://img.wattpad.com/cover/205829223-288-k596781.jpg)
CZYTASZ
Nie opuszczaj mnie (wstrzymane)
RomanceDwójka morderców którzy są bratnimi duszami jak się potoczą ich losy (Zack x Ray)!?