1

177 8 0
                                    

-Musisz to przyjąć do świadomości, Y/N. Jestem teraz w związku z Shoyou, więc daj sobie ze mną spokój- po sali rozniósł się lodowaty głos siatkarza. 

Y/N nie potrafiła przyjąć tej wiadomości do siebie. Tobio przecież mówił, że ją kocha ponad wszystko, że oddałby dla niej wszystko, a teraz? Ciemnowłosy stał przed nią mówiąc jakieś głupoty, przecież sam powiedział że ją kocha ponad wszystko. 

-Pomimo tego wszystkiego, co razem przeszliśmy..- z ust niższej dało się usłyszeć szept. -Pomimo tego, że mi obiecałeś wierność..- jej głos stawał się coraz lepiej słyszalny. - Pomimo tego wszystkiego, teraz chcesz zerwać?!- 

-Nie żartuj sobie, Tobio!- złapała ciemnowłosego za kołnierz, przez co jego głowa była teraz na równi z K/Ooką. 

Do uszu dwójki doszedł dźwięk otwieranych drzwi.

- Y/N, proszę zostaw już Kageyamę w spokoju!- krzyknął rudowłosy chłopak.

Granatowooki korzystając z okazji wyrwał się z uścisku swojej byłej dziewczyny i podbiegł do Hinaty. 

-Mam nadzieję że znajdziesz kogoś, kto również  ciebie pokocha- były to ostatnie słowa od siatkarza tego dnia.

×

Ze szkoły tego dnia wracała sama, bez chłopaka obok siebie.

Kiedy Tobio zaczął się spotykać z tym karłem? Przecież jakiś czas temu siebie nienawidzili, więc jak?  Gdzie popełniła jakiś błąd? 

𝓣𝓸𝔁𝓲𝓬 | 𝓚𝓪𝓰𝓮𝔂𝓪𝓶𝓪 𝓣𝓸𝓫𝓲𝓸| 𝓨𝓪𝓷𝓭𝓮𝓻𝓮 𝓨/𝓝 | 𝓣𝔀𝓸 𝓢𝓱𝓸𝓽Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz