Wyprawa 3

30 3 5
                                    

Po tym jak Thorin bił się z myślami czy kupić na allegro czy na Aliexpress. Zdecydował, że kupi blok diamentów i kraftingtejbla na Aliexpress!

Thorin znalazł to co szukał i zamówił a potem przyszli:
Sterczouszni
Karły karłowate
Murzyny uzbrojone
Amongi

Wszyscy byli zdziwieni, że tyle gówien się tu zjawiło. Okazało się, że wszyscy mieli karty tak samo jak nasi główni bohaterowie. Wszyscy zaczęli debatować kto weźmie złoto i cały skarb jaki Thorin, Brodacz, Fajczydym, Gnojarze, Karły i Gówniarze odbili od smoka mietka, który grał na dudach i wszystkich wkurwiał swoją muzyką! Nikt się nie spodziewał, że padnie propozycja od kilku dziwaków na raz (chodzi o różne grupy tego co przybyło) o wojne na karty... Thorin był wkurwiony, że to nie on może zgarnąć cały skarb. W KOŃCU ON SIĘ TAK BARDZO NAPRACOWŁ ABY GO ZDOBYĆ! W KOŃCU ON MUSIAŁ RUSZYĆ SWOJĄ TŁUSTĄ DUPĘ Z DOMU! W KOŃCU ON STRACIŁ KILKA JEBANYCH MIESIĘCY BY SIĘ DOWIEDZIEĆZ SIĘ ŻE KTOŚ CHCE SOBIE PRZYWŁASZCZYĆ JEGO CIĘŻKĄ ROBOTĘ! W KOŃCU TO ON MA KURWA JEBANY PIERŚIEŃ I TO ON KURWA CZARUJE A INNI TO TYLKO PRZYDUPASY NA PRZYNĘTY!

Po chwili namysłu wszyscy się zgodzili na pomysł kilku debili ale był jeden kurwa problem. Nie mieli sędzi. Wezwali legendarną Balbinke 0wsiga (_0wsig_)! Powiedzieli jej, że potrzebują sędzi z Prawdziwego jebanego zdarzenia. Teraz to się zaczęła walka wszyscy grali w wojne a Balbinka 0wsig wywalała oszustów z góry Dziadyga.

Po 8 godzinach gry kilku debili padło z wykończenia bo już mieli dość pierdolenia Balbinki 0wsig na różne tematy. Thorin już konał bo się z kimś pobił o ostatni kawałek pizzy, którą wcześniej zamówili. Wezwał do siebie Fajczydyma, Brodacza, Gnojarzy, Karłów i Gówniarzy... i oświadczył im, że przekazuje cały jego jebany dorobek życia, i że jak znajda Bombimierza mają mu strzelić z liścia w mordę.

Po chwili gdy wszyscy zarejestrowali co się odwaliło rozległ się dźwięk śmierci z roboloxa i Thorin Debilna tarcza zdechł. Wszyscy mieli maindfucka bo nie wiedzieli co się w tym momencie odjebało. Po chwili zarejestrowali to co się właśnie stanęło. Po chwili Balbinka 0wsig wezwała sobie ubera i pojechała do chaty. Po chwili wszyscy poza Fajczydymem, Brodaczem, Gnojarzami, Karłami i Gówniarzami wezwali ubera i też wrócili do siebie.

Fajczydym, Brodacz, Gówniarze, Karły i Gnojarze podzielili się skarbem i się rozeszli został tylko Fajczydym i Brodacz. Czekali na szofera o imieniu Dekiel Stefan. Kiedy pod nich zajechał swoim passatem Fajczydym i Brodacz wsiedli do środka i pojechali, po chwili czasu minęli wszystkie miejsca, w których byli i łezki zaczęły im się kręcić w oczach. Po dotarciu do domu Brodacza, Brodacz wysiadł, zabrał swoją część skarbu i dednął.

Fajczydym wysiadł, zabrał dorobek Brodacza wraz z jedzeniem z jego domu, wsiadł do passata i pojechał do swojego domu. Dekiel Stefan wysadził go i odjechał a Fajczydym zaczął spierdalać przed jego starą, która zaczęła na niego drzeć mordę, że gdzie o był itp. Po chwili gdy Fajczydym już jej spierdolił wszedł do siebie do domu i zaczął wpychać na siłę jedzenie do składziku bo ledwo się mieściło.

Skitrał łup pod łóżkiem, założył koronę i wyszedł na środek miasta i zaczął mówić, że jest nowym władcą tej dziury. Wszyscy zaczęli się mu kłaniać i drzeć ryje jaki to on jest wspaniały. Fajczydym już wiedział jak czuł się Thorin u siebie w mieście.

Po roku Hobbit wkurwił się na swój lud i połowę powybijał. Z drugiego końca świata otrzymał deklarację, że jest najlepszym władcą świata i na następny dzień był królem całego świata. Zazwyczaj siedział w swoim imperium i sączył sobie z kieliszka.

________________________________________________________________________________

Mam nadzieje, że moja opowieść się wam spodobała, i że was nie zanudziłam na śmierć XD.
Piszcie co mogę jeszcze opisać swoimi słowami bo naprawdę chciałabym napisać więcej -w-.

Ja was żegnam moje mogole i czadzieje kochane :*

Cya~

Fajczydym i wyprawa do GżybolandiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz