III

5 1 0
                                    


Gdy dotarłem wraz z Charlotte do następnego miasta, który swoją drogą nazywał się miastem drogi i swobody. 

-Miasto drogi i swobody? Co to za nazwa?

-To miasto zostało tak nazwane dla ludzi, którzy podróżują drogą swobody.

-Co masz na myśli?

-Ludźmi swobody nazywamy tych, którzy nie interesują się zasadami danego kraju.

-Czyli są wyjęci spod prawa?

-Coś w tym stylu, tylko że nie mogą robić wszystkiego jeśli chcą żyć.

-Od razu ich zabijacie?

-Chodzi tu bardziej o klątwę, która została rzucona na to miasto setki lat temu.

-Jaką klątwę?

-Klątwa prawa.

-Jaka beznadziejna nazwa.

-Wiele na nią narzeka, ale była tak nazywana przez długi czas więc ją zostawili.

-A więc co powoduje ta klątwa?

-Tak jak mówiłam jeżeli osoba zrobi coś co jest złe lub zboczone, osoba ta nagle umiera.

-A jak umiera?

-Zaczyna chorować i szaleć, a na końcu zwykle się zabijają, ale mogą przeżyć.

-Jak niby mają to zrobić?

-Jeśli wytrzymasz mękę, to zostajesz wyleczony z choroby i tym samym zostaje się uniewinniony.

-To miasto nie powinno się tak nazywać, przecież to przeciwieństwo swobody.

-Nawet jeśli, to nazwa jak i miasto są piękne.

-Co niby jest pięknego w takim mieście.

-Chcesz się dowiedzieć?

-No można, ale...

Nagle Charlotte chwyciła mnie za rękę i zabrała mnie ze sobą.

-Gdzie mnie zabierasz?

-Muszę ci coś pokazać.

-Ale co? 

Nagle się zatrzymała i spojrzała się w stronę pewnego domu.

-Coś się stało?

-C...co?

-Nie co, tylko co ci jest?

-Nic po prostu ten dom należał kiedyś do mnie.

-Wspomnienia, co?

-Tak. Te najlepsze, niestety nie trwało to długo.

-Jak tak dalej będziesz mówiła bez namysłu, to wyjawisz mi swoją tajemnice.

-Ah zapomniałam hahaha.

-Chodźmy stąd.

-Dobrze.

Nie wiedziałem wtedy o co jej chodziło, ale wiedziałem że to nic miłego. Gdy w końcu dotarliśmy do miejsca, do którego mnie ciągnęła cały ten czas.

-Patrz.

-Piękne.

-Co nie?

Charlotte zaprowadziła mnie na skałę, na którą przychodziła, gdy była mała, tylko po to by zobaczyć zachód słońca. Jedyną rzeczą, która różniła się wtedy od zachodu słońca z mojego świata, było drugie słońce.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 15, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Historia jak zostałem mordercąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz