Rozdział 3 :

360 17 20
                                    

Deku Pov:

Zauważyłem......... Denkiego!! Jak ta ładowarka śmie odzywać się do mej Uraraki. Tego już za wiele co on sobie w ogóle wyobraża. Muszę się go pozbyć jak najszybciej. Pamiętam, że Kaminari próbował zaprosić gdzieś Ochako, ale nie mogę do tego dopuścić. Muszę go śledzić jutro po lekcjach może nadarzy się okazja do zabicia go, ale narazie jest to wykluczone. Nie mogę zabić Pikachu obok Uraraki-san. Po tym schował się za szafką i przysłuchiwał się ich rozmowie. Jednak nie dowiedział się niczego ciekwego, a zaraz póżniej rozmwa się zakończyła. Postanowiłem wiec iść do pokoju. Następnego dnia spotkałem się z Uravity przy schodach, zeby pójść z nią do klasy. Uraraka wyglądała idealnie w tym mundurku, ale czekaj o czym ja myślę mam dzisiaj sprawę do załatwienia z tą ładowarką. 

Po lekcjach ( bo jestem leniwa UwU)

Uraraka Pov:

Dzisiejsze lekcje były dosyć nudne. Profesor Aizawa mówił o jakichś pierdołach. Po zajęciach od razu udałam się do pokoju, ponieważ mieliśmy dość dużo zadane. Miałam pisać mojego ulubionego bohatera. Heh przypomniał mi się Deku, który ma obsesje na punkcie Almighta. Znaczy co dlaczego pomyślałam akurat o Izuku 😳😳😳😳😳. 

Deku Pov:
Od 15 minut śledzę Kaminariego na razie nie miałem żadnej okazji aby się go pozbyć no cóż mam nadzieję, że niedługo to nastąpi.

40 minut później:

Denki oddalił się od grupy to byłam moja szansa!!! Podeszłem do niego i powiedziałem, że chcę pokazać mu coś śmiesznego, a że Pikachu nie grzeszył inteligencją poszedł z mną. Poszliśmy do ciemniej alejki. Denki zapytał co chciałem mu pokazać. Wyciągnąłem nóż (buhahahahah XD) i wbiłem Kaminariemu w klatkę piersiową. Denki ledwo zapytał mnie  dlaczego to robię. Wsumię to nie wiem dlaczego ale cieszyłem się. Z uśmiechem na twarzy odpowiedziałem mu, że Uraraka jest moja. Patrzył na mnie z przerażeniem, a ja ledwo powstrzymywałem śmiech. Denki pod koniec powiedział, że jestem potworem. Potem wbiłem mu jeszcze nóż z 5 razy aż poczułem że nie żyje. Chciałem się śmiać rozpierała mnie radość, ale jeszcze nie skończyłem zadania. Musiałem wyrzucić ten mundurek, ponieważ była na nim krew Pikachu. 

Po wszystkim:

Spaliłem już mundurek a ciało zostawiłem, ponieważ i tak tam nie było żadnych moich śladów wiec nie było sensu się trudzić, ale wsumie trochę mi się nudzi. Postwanowiłem zobaczyć co jest u Ochako. Zobaczyłem przez okno, że Uraraka spała. Wyglądała jak aniołek. Patrzyłem tak trochę nie wiem czy minęły minuty czy godziny, ale wiedziałem że muszę iść spać jednak muszę mieć siłę na zajęcia i takie tam. Poszedłem do pokoju i od razu poszyłem spać.

Ahhhh przepraszam za taki krótki rozdział ale moja wena  tej godzinie coś przygasa.

Mam nadzieję że się spodbał wam rozdział i życzę miłego dzionka, lub nocki :3

Słowa : 436 :P


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 11, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Krew wrogów /IzuOcha/ Yandere deku X Uraraka;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz