No tak... Dzisiaj poniedziałek, czyli kolejny zmarnowany dzień mojego życia. Jak wcześniej mówiłam oceny mam okej więc jakoś zdaje z klasy do klasy. No ale cóż...jak trzeba to trzeba. Wstałam z łóżka, poszłam się umyć i ubrałam to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Ten strój jest zdecydowanie moim ulubionym
powiedziałam sama do siebie uśmiechając się do swojego odbicia.
Po chwili podziwiania swojego wizerunku zeszłam na dół aby zjeść śniadanie. Zjadłam kanapki z sałatą oraz ogórkiem i pomidorem. Spojrzałam na zegarek. - Trzeba się zbierać- westchnęłam, zabrałam swoje rzeczy i poszłam na przystanek autobusowy. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Po trzydziestu minutach stałam przed budynkiem i czekałam na moją przyjaciółkę Dagmarę. Gdy przyszła, opowiedziałam jej o tajemniczym chłopaku i o tym co wczoraj robiłam. Moja przyjaciółka nie przejęła się niczym innym oprócz tajemniczego chłopaka. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Po kilku godzinach męczarni wyszłyśmy ze szkoły i udałyśmy się do pobliskiej kawiarni.
*D- Dagmara L- Lena*
D- serio nie wiesz jak ten chłopak ma na imię?
L- No mówiłam ci przecież, że nic na jego temat nie wiem.
D- No okej, okej już się tak nie bulwersuj
Po dziesięciu minutach pojawił się kelner i zebrał nasze zamówienia. Dagmara wzięła latte i sernik, a ja zwykłą czarną kawę. To była jedyna rzecz jakiej w tej chwili potrzebowałam. ~~~~~ Po 15 minutach wyszłyśmy z kawiarni i pożegnałyśmy się. ~~~~ Gdy wróciłam do domu poszłam się umyć i postanowiłam, że obejrzę film. Zdecydowałam się na jakiś romantyczny. Obejrzałam połowę filmu gdy mój telefon zawibrował informując mnie o powiadomieniu... ~~~~~~~~~~~~~~~~~ Przepraszam za tak krótkie rozdziały, ale jestem mega słaba w pisaniu opowiadań i ten.. wynagrodze wam to częstym dodawaniem rozdziałów! ✨