*na imprezie ITAK ZNOWU BEDZIE WASZ ULUBIONY LEKTOR, PISARKA I PRALKA W JEDNYM*
Valentina na imprezę przyszła ubrana w krótką czarną sukienkę, małą czarną torebkę i czarne szpileczki.
Dziewczyna oparła się o blat pijąc drina przygotowanego przez super seksownego kija, który był ubrany w seksowny strój sprzątaczki i miał rozmazaną szminkę. Ten sam strój miał na sobie ikona kazdej imprezy, Tak bendzi franklin lil profesro-'ven conmigo bebé' powiedział bendzi do seksownej sprzątaczki kija i poszli razem na góre
Valentina postanowiła że pójdzie na taras, żeby sie przewietrzyć. Niestety nie udało jej się to
-co robicie? Zapytała zdezorientowana dziewczyna
- różne rzeczy, odpowiedział szatyn u którego na kolanach siedziała długowłosa szatynka.
-o yy lucas to jest valentina, nowa dziewczyna w szkole, valentina to jest lucas, lucas to valentina.dzewczyna tylko się lekko uśmiechnęła, za to lucas postanowił puścić oczko i się głupkowato zaśmiać.
-wracają, co robicie?
-robimy rzeczy, do których ty nie jesteś przyzwyczajona złotko - cała grupa ludzi zaczęła się śmiać z twgo co powiedział zjarany blondyn.-jesteś pewny że nie jestem przyzwyczajona? Zapytała się nieco zmrożonymi oczami dziewczyna
wszyscy zamilkli
-'daj mi jednego' wyciągnęła ręke do klork
*NANANANAN ONI SOBIE TAM JARALI I WIECIE DOBRA ZABAWA MMMM*
-'gdzie ja właściwie jestem?' Powiedziała dziewczyna sama do siebie ledwo chodząc na nogach
Dziewczyna doeczągała się do jakiegoś w pokoju i rzuciła się na łóżko nie spodziewając się kto tam leży
-AŁA - wdarł człowiek
O MATKO JEDYNA PRZEPRASZAM - dziewczyna szybko zerwała się z łóżka na podłogę aż pod samą ścianę-nic się nie stało, ledwo widzący chłopak pomógł jej wstać oraz usiedli razem na łóżku
Przez dobre 10 minut patrzyli się na siebie bez powodu, tak prosto w oczy. Valentina chciała już wychodzić, ale Lucas przyciągną ją do siebie i zaczeli się całować. Oboje wiedzieli że rano będą tego żałować, ale i tak to zrobili.
Noc była upojna i pełna miłości, ale wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć. Więc o 7:50 valentina wyszła z pokoju zostawiając nakrytego samą kołdrą lucasa.POBUDKA LUCAS - wbił bendzi do pokoju stukając o garnki a za nim kij z jajecznicą
CZY WY JESTEŚCIE NORMALNI? - zapytał się goły wkurzony chłopak
WSTAJEMY BAMBOLEJLO, HAJUKAJU HAJUKAJU - krzyczał bendzi udazając garnkami o ściany
Wy debile, przez całą noc miałem taki zajebisty sen a wy musieliście mnie obudzić
To niezły ten sen w którym słychać same jęki i klaszczenie - powiedział kij jedząc jajecznice
Czyli wszystko słyszeliście? - zapytał sie zaniepokojony chłop
Stary nie dało się was nie słyszeć - powiedział bendzi myjąc podłogę
-była taka dobra w tym, tak dobrze mi z nią było
- stary, ja jem - powiedział kij dalej jedząc jajecznice
-Chyba uzależniłem się od tej nocy
Idź lepiej spać - powiedział bendzi i kij jednocześnie
POLSAT ZIOM
CZYTASZ
Lucas x walentyna ~ dramatyczne zerwanie i początek nowej miłości
FanfictionNa życzenie laury