Specjal walentynkowy cz.2

108 9 2
                                    

Gdy zobaczyłem dziewczynę w krótkiej spódniczce, podkolanówkach i czymś jeszcze to myślałem że padnę. W takie zimno ubierać coś takiego.Plusem były wysokie buty typu glany oraz długi płaszcz.


-Hej Katsuki-Podbiegła do mnie i się przytuliła.

-Oszalałaś żeby w takie zimno ubierać krótką spódniczkę?

-Dla ciebie muszę wyglądać najlepiej.-Zrobiła minę złej.

-Będziesz mi się podobać nawet w piżamie z dinozaurami.-Wziąłem ją na ręce i przytuliłem do siebie.

-Ej! Ale puść mnie!


-Nie, będzie ci cieplej.-Skrzyżowała ręce na piersi i z obrażoną miną patrzyła na mnie.

-I tak cię nie puszcze.-Powiedziałem, w tym czasie odwróciła wzrok do przodu.

 ---------------------------------------------------------------------

Pod Oceanarium

---------------------------------------------------------------------

Postawiłem ją przed wejściem i chyba minął jej foch, bo wzięła mnie za rękę i pobiegła do środka.

-Jejku czekaj, nic nie ucieknie.-Zacząłem się z niej śmiać.

-Ucieknie!

-To daj chociaż płaszcz, tam jest ciepło.-Stanęła, ściągnęła płaszcz i powiesiła go. Ja w połowie wieszania swojej kurtki zostałem pociągnięty w jej stronę.

-Chodź!

-No już.-Poprawiłem kurtkę i poszedłem za nią.

Dziewczyna się tak ekscytowała tymi rybkami, że często się z niej śmiałem.

--------------------------------------------------------------------

Po wyjściu z Oceanarium

----------------------------------------------------------------------

To gdzie teraz?-Zapytała mnie poprawiając jeszcze swój płaszcz.

-Zobaczysz-Znowu wziąłem ją na ręce, przytuliłem i skierowałem się w strunę kina.

-Popraw sobie ten płaszcz.

-Nie.-Uśmiechnęła się do mnie. Szarpnąłem ręką za jej płaszcz i okryłem.

-No ej.-Zrobiła kwaśną minę.

-Nie ma żadnego ej, ma ci być ciepło.-Wtuliła twarz we mnie.
---------------------------------------------------------------------

Pod kinem

---------------------------------------------------------------------

Dziewczyna odwróciła głowę i ujrzała że stoimy pod kinem. Zaczęła się rzucać żeby mi uciec. Puściłem ją a ta chciała wbiegać do środka, ja specjalnie stałem w miejscu. Przed wejściem dziewczyna odwróciła się i posmutniała.

Nie idziesz?-Nie odpowiedziałem jej. A ona podeszła do mnie i wzięła za rękę.

-Idziesz ze mną.-Już się rozpędziła ale nie dała rady ponieważ ma za mało siły. Szybko podniosłem ją do góry i przełożyłem przez ramie przez co zaczęła mnie bić po plecach i tyłku.

---------------------------------------------------------------------


Też pisane na laptopie więc sory za wszystko :c

Bo źle się pisze na lapku




Kocham was wszystkich <3

&quot;Zmienię się... dla niej&quot; || Kacchako love story || ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz