Pov Ti.
Mniałam mroczki w oczach a potem nastała tylko ciemność ktoś pszybiegł ale nie wiem kto to.Pov jina:
Jak nasz lekasz pszyjechał to szybko suga nas zaprowadził do niej zobaczyliśmy na podłodze żygi i sie pszeraziłem szybko Dereck czyli nasz lekasz podszedł do Ti i coś jej robił my musieliśmy wyjść jedynie został tam jungkook bo on pomagał Derackowi.Koniec pov jina.
Pov Ti:
Obudziłam sie w szpitalu co ja tu robie zobaczyłam że jestem do czegoś pszypienta szybko usiadłam do siadu i oderwałam sobie kropluwke i ine te żeczy i oderwałam tą rurke z nosa szybko wyszłam z sali zobaczyła mnie pirengniarka p-pierelgniarka d-doktor/ktorka.
-p:co pani robi niech pani pujdze do swojego pokoju-powiedziała.
Ja nic nie odpowiedziałam tylko wyszłam ze szpitala i zaczełam biec jak najdalej mniałam pszy sobie portwel wienc poszłam do fryziera iPszefarbowałam na taki:
A potem do makijażystki:
A po tem poszłam do centrum handlowego i kupiłam sobie takie ciuchy.
Muj autfit:I jeszcze buty:
Kupiłam sobie nową karte do telefonu a starą złamałam i wyżuciłam poszłam do kawiarni kupiłam sobie ciastko i mrożoną kawe nie no znowu chce mi sie żygać i tak jak muwiłam to sie tak stało podeszła do mnie jakaś pani p-pani/an.
-pani:proszem panią nic pani nie jest-zapytała.
-ja:źle sie czuje niech pani dzadzwoni po karetke-powiedziałam.
-pani:dobrze jusz dzwonie-powiedziała.
Karetka jusz mnie wzieła i jedziemy do szpitala.Pov V:
Tak sie martwie z chłopakami o ti bo jeszcze do nas dzadzwonili ze szpitala że ti uciekła mam nadzieje że nic jej nie jest szybko zszedł Rm do salonu.-Rm:schłuchajcie chłopaki Ti jest w szpitalu tszeba do niej jechać-powiedział.
-ja:to na co czekamy chłopaki ruście sie tszeba tam jechać-powiedziałem Rm poszedł się zapytać pani pierengniarki gdzie Ti ma sale
CZYTASZ
Porwana ~bts~
RomanceTi idzie z swoją najlepszą pszyjaciułką na impreze jak wraca do domu to widzi w ciemnej ulice 7 chłopakuw w maskach kturzy pakują jakieś paczki do samochodu . Co sie stanie dalej dowiecie sie czytając moją książke!!!!! Jest wulgarny jenzyk i bendą s...