Nie za ciekwe poznanie...

972 21 0
                                    

Murcix
Mieszkamy już od jakiegoś czasu w 2 domu ekipy. Dalej jestem singielka odkąd rozstałam się z Mixerem... bardzo dobrze wspominam te czasy, gdy razem graliśmy w gry, czy też rozmawialiśmy ze sobą w nocy. Ale ja już skończyłam ten rozdział na zawsze.
Dziś wstałam dosyć wcześnie, bo o 8:34. Stwierdziłam wiec, że się jakoś ogranę. Tak jak pomyślałam tak zrobiłam. Wyciągnęłam jakieś ciuchy z szafy i je założyłam i potem się pomalowałam. Nie wyszło mi najgorzej. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Zostało się tylko uczesać. Wyglądałam tak:

I położyłam się na łóżku bo nie miałam co robićSkip time(Patec-P, Murcix-Mx)Po obejrzeniu jakiegoś filmu usłyszałam pukanie do drzwi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



I położyłam się na łóżku bo nie miałam co robić
Skip time
(Patec-P, Murcix-Mx)
Po obejrzeniu jakiegoś filmu usłyszałam pukanie do drzwi . Był to patec.
P- Hej mogę wejść!
Mx- Jasne.
P- Słuchaj zbieraj się, bo Friz chce coś ogłosić. Podobno mega ważne.
Mx- Czekaj pójdę z tobą.
Jak powiedziałam tak się stało .
Po zejściu na dół
Na kanapie siedziała już cała ekipa.( Jak coś jest 14:20)
- No co chciałeś nam powiedzieć takiego ważnego Friz, że musiałem przerwać moją drzemkę. Wczoraj miałem imprezę!- Krzychu
Na co cała ekipa zaczęła się śmiać
- Otóż. Drogi Krzychu i droga ekipo dzisiaj dołączy do nas nowy członek ekipy! Na pewno go znacie. - Friz
- Ale nas już jest 10 po co mam następna osoba, jak i tak jeszcze nawet nie zdążyliśmy się do końca nacieszyć tym, że jesteśmy znowu razem w jednym domu- Murcix
- Spokojnie na pewno go polubicie, a i tak nie będzie na razie z nami mieszkał, bo ma swoje mieszkanie .- Friz
- Dobra, a o której go poznamy -zapytała większość osób
- Będzie tu za niecałe 5minut- Friz
- Nie mogę się doczekać- Wera
I wt momencie wchodzi on
- Siieeeemmmannno wszystkim.- Nowciu
- Co? Nowciax?!!!!! - wszyscy krzyknęli radośnie oprócz Marty
- No a kto inny- zaczął się śmiać Nowy
Każdy się zaczął witać, aż przyszła pora na mnie . Nie ucieszyło mnie to.
- Hej-Powiedział.
- - Cześć -przewróciłam oczami i wróciłam na miejsce na kanapie .
Pov. Nowciu
Jezu ale ta ekipa jest super. Już wcześniej ich znałem, bo robiłem im zdjęcia, ale nie wiedziałem, że tak miło mnie przyjmą.
Znaczy wszyscy oprócz Marty. Coś czuje, że się nie polubimy...
Pov. Marta
Jezu! Czemu tu nikt się nie liczy z moim zdaniem! Po co nam następna osoba w ekipie!? Bez sensu ! Jeszcze on... Nowciax. Jak ja go nie lubię ma takie dziecinne zachwiania. Mam nadzieje, że będziemy się omijać szerokim łukiem, bo nie zamierzam z nim rozmawiać i udawać miłą. Krótko mówiąc: Masakra...
————————————————————————
Mam nadzieje, że taki początek Wam pasuje. A co będzie dalej...? Czekam na następne pomysły od Was! Pozrdrowinka!!!
A i jeszcze jedno części beda pojawiać się albo 2 razy dziennie lub raz. Jeżeli macie jakieś pytania zadawajcie je w komentarzach.
Jeżeli książka się przyjmie w weekend wleci maraton.
Ten pocztek jest od MadziaCiesla ❤️

Ciekawa historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz