Na Ukrainie było mu trudno ale nie przejmował sie tym. Najważniejsze było to że polska policja go nie złapała. Pewnego dnia został napadnięty przez pijanego menela. Chudzikson bez zastanowienia wyciągną swój pistolet i zastrzelił żula z zimną krwią. Całą tą sytuacje widzieli członkowie ukraińskiej mafii. Zaproponowali mu dołączenie do mafii. Miłosz nie wiedział co ma zrobić. Poprosił o więcej konkretów. Gangsterzy powiedzieli mu że wzamian za dołączenie dostanie nielimitowaną ochronę i cały magazyn broni do dyspozycji. Ale był jeden warunek. Aby dołączyć do mafii musieli wyciąć mu jedno jądro. Chudzik po zastanowieniu zgodził się na dołączenie do mafii. W końcu był w obcym kraju bez znajomości języka. Nazajutrz odbyła się operacja w jakieś piwnicy. Odtąd Miłosz był członkiem ukraińskiej mafii. W jego życiu nie zmieniło się za wiele. Od czasu do czasu kogoś zabić, kiedy indziej porwać, kogoś torturować lub po prostu gwałcić. Chudzik czuł się jak w raju. Ani śniło mu się wracanie do polski gdzie w szkole tylko go bili i przezywali. Tutaj był postrachem ulic.