velvet

2.9K 210 204
                                    

hej! razem z justineavenue zapraszamy was na yoonkookowego ficzka, którego pisałyśmy przez ostatni miesiąc. z założenia jest to oneshot, ale dla wygody czytania podzieliłam go na trzy rozdziały, które możecie przeczytać od razu. mam nadzieję, że spodoba wam się nasze dziecko i podarujecie mu dużo miłości! <3

***

» Lace me up «
yoonkook 3shot
collab z justineavenue

• Tags: top!jk, powerbottom!myg, lingerie!au, age gap, smut, fluff, falling in love, comedy, poboczny vmin
• Długość: 32 tysiące słów w 3 rozdziałach

• Opis: Ze wszystkich prac świata, których mógł podjąć się spłukany miłośnik chodzenia na siłownię i grania w gry wideo, sklep z ekskluzywną bielizną wydawał się najgorszą opcją. Pech chciał, że to właśnie w takim miejscu wylądował Jeongguk, zamieniając sztangi na biustonosze z push-upem, a skiny w League of Legends na skórzane gorsety.

Jak się jednak okazało, sprzedawanie horrendalnie drogich fatałaszków nie było takie złe, gdy do grona stałych klientów Satin dołączył Min Yoongi - siedem lat starszy, piekielnie przystojny mężczyzna, który choć na co dzień wykonywał dość zaskakującą pracę, wieczorami tonął w otchłani satynowych prześcieradeł i koronkowych podwiązek.

Jak się jednak okazało, sprzedawanie horrendalnie drogich fatałaszków nie było takie złe, gdy do grona stałych klientów Satin dołączył Min Yoongi - siedem lat starszy, piekielnie przystojny mężczyzna, który choć na co dzień wykonywał dość zaskakuj...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

1/3

Jeżeli ktoś zapytałby Jeona Jeongguka ile CV rozesłał w swoim życiu, to zapewne nigdy nie doczekałby się konkretnej odpowiedzi. Jego skrzynka nadawcza na serwerze e-mailowym pękała w szwach, a kont na stronach z ofertami pracy miał tak wiele, że o większości już w zasadzie nie pamiętał. Wysyłał wiadomości dosłownie wszędzie – do supermarketów, sekretariatów, firm budowlanych, kwiaciarni, biur i kiosków. Jeśli istniało jakieś miejsce, w którym akurat szukano pracownika, to z pewnością Jeongguk prędzej czy później się tam zgłaszał, napędzany desperacją oraz paniczną potrzebą zdobycia pieniędzy.

Niestety, w osiemdziesięciu procentach w ogóle nie dostawał odpowiedzi; w piętnastu dowiadywał się, że jest za młody, zbyt niedoświadczony albo niewystarczająco wykwalifikowany, a w pozostałych pięciu... Owszem, chciano przyjąć go do pracy, ale za niesprawiedliwie niską wypłatę lub na czarno. I czy mógł być tym faktem zdziwiony, skoro nie miał ani studiów, ani szczególnie imponującej kariery zawodowej? Zapewne nie, ale mimo wszystko czuł się sfrustrowany.

– Przepraszam, czy jest może rozmiar 75C tego stanika?

Jeongguk mrugnął, po czym szybko wprowadził numer seryjny produktu w program sprzedażowy i kiwnął głową.

– Jest, już przynoszę z magazynu – odpowiedział, kątem oka zerkając na klientkę, która czekała przed ladą. Wyglądała na mniej więcej czterdzieści lat, a sądząc po jej markowej torebce (ozdobionej wielkim LV na przodzie, tak żeby nikt się nie pomylił), być może nie dostawała gęsiej skórki z powodu horrendalnej ceny rzeczonego biustonosza. W porównaniu do Jeongguka, który za równowartość tej kwoty mógłby zrobić zakupy spożywcze na kolejne dwa tygodnie.

Lace me up ¤ yoonkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz