ONE SHOT NIE BIJCIE XD

15 5 5
                                    

Pewnego dnia Martyna dowiedziała się, że mieszka w bloku numer 6 a nie 7 i przez 11 lat żyła w błędzie. Następnego dnia Justyna i Martyna poszły do parku przemyśleć wszystko co zaszło wczoraj. Już miały iść kiedy uwagę Justyny przykół ksiądz tańczący makarenę wraz z ministrem zdrowia. Martyna podbiegła do księdza i zobaczyła, że to jest ksiądz Marian z parafii Matki Boskiej Fatimskiej. A Justyna spojrzała na stopy ministra zdrowia i zobaczyła kapciuszki różowe w króliczki. Po chwili dziewczynki tańczyły razem z nimi, a ludzie przechodzący po prostu dołączali do nich i nagle naprzód wyszedł Andrzej Duda i zaczął coś tam trajkotać o konstytucjii i jaki to on jest najlepszy ale i tak go nikt nie słuchał. Obrażony Duduś powiedział-ha tfu na was człowieki. Mam was gdzieś. A kto umrze to umrze i trudno mam to gdzieś.- i poszedł. Po tym całe miasto zaczeło bekać ze szczęści, że już skończył i wszyscy wrócili do domów. Jednak szczęście omija dziewczynki szerokim łukiem i po chwili słońce zaszło za chmury. Justyna zawołała swojego brata a ten przybiegł zobaczył chmury i na pierdach poleciał do domu po parasolki, wrócił do dziewczynek po czym się spłoszył.

Nagle do Martyny zadzwoniła Pani od polaka i zaczeła się drzeć na nas, że mamy wracać do szkoły, bo rosołek nam stygnie, ale mówiła jakoś dziwnie. Jednak dziewczynki się nieprzejęły tym zbytnio, bo już szły do szkoły, ale Justyna musiała się wrócić bo wypadła jej komórka. Gdy dotarła na miejsce weszła do sali od polaka, a tam stanęła jak wryta, ponieważ Martyna siedziała na krześle związana i z jabłkiem w buzi a nauczyciele puszczali DORIME-AMENO i zrobili gwiazdę za swoich ciał wokół biednej Martyny. Zszokowana Justyna włączyła WYGINAM ŚMIAŁO CIAŁO BY KRÓL JULIAN i wszyscy nauczyciele wyszli stąd bo narzekali, że Justyna ma zły gust czy coś tam. Dziewczynki wyszły ze szkoły i zobaczyły, że przed nimi stoi nie kto inny jak Sebastian i zamiast nosa ma grzyb oraz za nim z takim samym nosem Wojtek. Justyna i Martyna miały chwilowego laga mózgu, bo windows 7 im się przegrzał, a po chwili już leżały na ziemi i tarzały się ze śmiechu. Przestraszone i rozbawione do łez dziewczynki powoli wstały i poszły jak najdalej od tych dziwadeł. Nagle zobaczyły sklepik z ciastkami i poszły do niego, bo były bardzo głodne no i zobaczyły górę z oreo a pani była miła i pozwoliła im ją zjeść za darmo, a potem jak gdyby nigdy nic się rozpłynęła w powietrzu... Jednak dziewczynki zabrały się do jedzenia i zjadły całą górę. Potem poszły do lotto i wygrały 100000000000000zł i się cieszyły tak bardzo, że bogowie olimpu zeszli z nieba i dali im slipki dla dzieci za 100zł z lidla, a że była sobota to bogowie zaczeli śpiewać JAK SOBOTA TO TYLKO DO LIDLA BO PROMOCIE TAM PARKING RAM PAM PAM PAM. Zdezoriętowane i zdziwione dziewczyny poszły od tego co się tam działo. Na złość dziewczynkom znowu zaczął padać deszcz, a jedynym wyjściem by nie zmoknąć (bo zostawiły parasolki w szkole) było wejść do lidla. Gdy tylko weszły za próg sklepu wszyscy pracownicy zaczeli śpiewać JAK SOBOTA TO TYLKO DO LIDLA BO PROMOCIE TAM PARKING RAM PAM PAM PAM.

OPOWIEŚCI Z NARNI - MARTYNA JUSTYNA I BEKA Z ŻYCIAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz