rozdział 7

208 14 6
                                    

Pov. Marek

Otworzyłem oczy. Słońce świeciło mi prosto na twarz. Spojrzałem na telefon w celu sprawdzenia która godzina. Było wpół do dwunastej. Postanowiłem, że jeszcze sobie poleżę i przymknąłem oczy. Wczoraj jak zwykle byłem u Łukasza. Uśmiechnąłem się na to wspomnienie. Wieczorem padało więc uparł się że mnie odwiezie. Miło z jego strony.

Minęło pół godziny. W końcu wstałem z łóżka i otworzyłem okno. Wziąłem pierwsze z brzegu dresy i jakąś koszulkę. Poszedłem do łazienki i szybko się ogarnąłem. Zszedłem do kuchni. Mamy jak zwykle nie było, ciekawe gdzie poszła. Zrobiłem sobie płatki i poszedłem usiąść na kanapę. Po chwili dostałem sms.

Od: Łukasz
Siema

Do: Łukasz
Hej

Od: Łukasz
Robisz coś dzisiaj?

Do: Łukasz
Nic ciekawego, w domu pewnie będę siedział, a co?

Od: Łukasz
Imprezę robię, może byś wpadł?

Do: Łukasz
No nie wiem, nie przepadam za imprezami...

Od: Łukasz
No weź, fajnie będzie

Zacząłem się zastanawiać. Na ostatniej imprezie nie było jakoś źle. A do tego teraz jest u Łukasza... Z drugiej strony na pewno będę się stresować, co jeśli się upiję i coś odwalę? Chyba jednak nie pójdę...

Do: Łukasz
No dobra, pójdę

Czekaj, co?

Od: Łukasz
Super, to przyjdź na osiemnastą ;)

Do: Łukasz
Okej

Schowałem telefon do kieszeni i poszedłem odłożyć miskę. Następnie udałem się do pokoju. Otworzyłem szafę myśląc co mam ubrać na imprezę. Nie mam zbytnio wyboru, mam mało ubrań. Po chwili wziąłem czarne dżinsy z przetarciami, moje ulubione i białą bluzę z jakimś napisem. Chyba będzie dobrze. Odłożyłem ubrania na krzesło i zająłem się zadaniami. Zrobię je teraz, bo jutro raczej nie będę w stanie.

Siedziałem na łóżku i robiłem zadanie z chemii gdy nagle dostałem sms. Pewnie od Łukasza, pomyślałem biorąc telefon do ręki. Spojrzałem na wyświetlacz, to nie był Łukasz.

Od: Olej
Siema, wbijasz do mnie?

Do: Olej
Dzisiaj nie mogę

Od: Olej
Kolejna randka?

Przewróciłem oczami.

Do: Olej
Nie, idę na imprezę

Od: Olej
Do kogo? I o której?

Do: Olej
Do Łukasza na osiemnastą

Od: Olej
A to ja też przyjdę

Do: Olej
Okej

Odłożyłem telefon na łóżko. Spojrzałem na zeszyt z chemii. Nie chce mi się teraz tego robić. Rzuciłem więc zeszyt na biurko i położyłem się na łóżku. Wziąłem telefon i włączyłem jakiś randomowy filmik na YouTube.

***

Spojrzałem na godzinę, było lekko po siedemnastej. Wstałem z łóżka i wziąłem ubrania z krzesła. Przebrałem spodnie i bluzę po czym stanąłem przed lustrem. Chwilę patrzyłem na swoje odbicie, a następnie skierowałem się do łazienki. Wziąłem mój jedyny perfum z szafki i lekko się popsikałem. Nie był to jakiś drogi perfum z wyższej półki ale miał ładny zapach.

Zszedłem na dół i ubrałem buty. Otworzyłem drzwi aby zobaczyć czy trzeba brać kurtkę. Było w miarę ciepło. Cofnąłem się po telefon, który zostawiłem w pokoju. Zchodząc na dół po schodach zorientowałem się, że nie zamknąłem drzwi. Mam nadzieję, że nikt się nie włamał. Zresztą i tak nie było tu nic co można by ukraść. Wyszedłem, zakluczyłem drzwi i skierowałem się do domu Łukasza. Po drodze wpadłem na Tomka i resztę drogi szliśmy razem rozmawiając o wszystkim i o niczym.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 19, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Only Friends - KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz