Zaha: Jak mam go poderwać?
Mandzo: Obserwuj go i poczekaj aż pójdzie do sklepu. Nie śledź go, ale dowiedz się do jakiego. Musi być sam! Pochodźcie trochę po tym spożywczaku..
Zebo: Tylko nie daj się zauważyć!
Mandzio: I zapytaj go... hm..
Diabeuu: "Cześć, wiesz może gdzie jest śmietana?"
Zebo: Haha śmietana.
Zaha: Serio? Śmietana?
Mandzio: No w końcu musi coś być. Jeżeli zacznie się śmiać to zacznij rozmowe.
Diabeuu: Jak się już zapytasz to ją kup. Chętnie zjem.
Zaha: Aha no okej..
*Tego dnia Zaha spotyka Magistra*
Zaha: Em.. Hej, wiesz może gdzie jest śmietana?
Magister: Ym.. Tam przy lodówkach.
Zaha: *zacina się i się nie rusza*
Magister: Coś się stało?
Zaha: *Jąka się* N-nie.. ja lepiej już pójde..
*Idzie do chłopaków*
Mandzio: I jak?
Diabeuu: Kupiłeś śmietane?
Zaha: Em.. Po 1. Zaciąłem się i odszedłem.. Po 2. Nie..
Diabeuu: Moja śmietana!
Zebo: Biedny Diabeuu i jego śmietana..
/Jeśli macie jakieś pomysły na shipy lub talksy to piszcie. Chętnie poczytam propozycje może jakieś się tutaj pojawią./