Szli spokojnie razem rozmawiając, poznając się tak naprawdę. W tym wszystkim najbardziej zaskakiwało ją to, że po mimo tego, że się nie znali to rozmawiali ze sobą jakby znali się od zawsze. Dumna była z siebie, że w jego towarzystwie się nie wstydziła tego co mówi i jak się zachowuje. Kiedy nastała cisza Alex zamyśliła sie, a Samu wykorzystał sytuacje i bezceremonialnie się w nią wpatrywał. W życiu by nie pomyślał, że spotka kogoś jak ona. Nie dość, że piękna to jeszcze osobowość cudowna, zauważył, że siebie nie docenia i jest wyjątkowo nieśmiała. Pozwolił jej się zamyślić, w końcu nie codziennie się spaceruje z kimś kto, jest wokalistą ukochanego zespołu.
Otrzęsła się z "zawieszenia" po jakiejś chwili, zerknęła na niego i uśmiechnęła się szeroko.
-Może wstąpimy gdzieś na kawę?- Założyła niesforny rudy kosmyk za ucho, sprawiając tym i spojrzeniem, że mężczyźnie robiło się miękko w kolanach.
-Wstąpimy, zawsze i wszędzie.- Uśmiechnął się. Przestało mu brakować Vivianne, znalazł kogoś wartościowszego, Diament tylko dla siebie.- Alex chciałbym wiedzieć o Tobie więcej..- Przystanął by móc spojrzeć w jej oczy..
-No to słucham pytań, niestety nie umiem opowiadać o sobie więc musisz pytać.
-No to muzyka..Grasz na czymś?- Uśmiechnął się lekko i przeczesał swoje włosy palcami.
-Gitara oraz zdarza mi się podśpiewywać. -Powiedziała. -Ale nie wydaje mi się byś chciał to usłyszeć.
-Czemu?
-Bo jest to tragiczne.-Westchnęła i ruszyła znów chodnikiem.
-A ja uważam, że przesadzasz..I chce usłyszeć jak śpiewasz, zrób to dla mnie. -Dogonił ją od razu. Patrzył na nią prosząco.- Więc jak zaśpiewasz czy nie?
-Dobra coś za coś, jeśli chcesz usłyszeć mój śpiew to najpierw zatańczysz dla mnie.-Wyszczerzyła sie do niego.- Pasuje Panie Haber? Czy stchórzy pan?- Podniosła brew patrząc na niego z uroczym uśmieszkiem, szła tyłem do kierunku trasy, a przodem do niego.
-Ach te rude..-Westchnął i wyciągnął do niej rękę.-Zakład to zakład. To kiedy będę musiał tańczyć?
-Hmm..Może po kawie, u mnie w domu? A i będę mogła to nagrać? Prooosze.- Zrobiła słodką minkę, musiała podnosić głowę do góry, w końcu była od niego o dużoo niższa.
-Z nagraniem się zastanowię...Chodź.-Złapał ją za rękę i pociągnął w stronę drzwi do malutkiego budynku.
-A jeszcze jedno, ja wybieram piosenkę.- Alexandra rozkręcała się, czuła się przy mężczyźnie bardzo swobodnie, mogła się przy nim wygłupiać i wiedziała, że nie uzna ją za idiotkę.
-No i co jeszcze? Frytki do tego?- Spojrzał na nią i otworzył jej drzwi. Dziewczyna weszła i od razu zajęła odpowiedni stolik dla ich dwójki.
-Co Ci zamówić piękna rudowłosa damo?- Wsadził dłonie do kieszeni spodni i zaczął szukać jakiś drobnych.
-Poproszę sok truskawkowy.- Puściła mu oczko i dała włosy za ucho. On w między czasie zamówił dla siebie kawe i dla niej sok. Po chwili przyszedł z napojami do stolika.
-Co oznacza ten wisiorek na Twojej szyi?- Delikatnie dotknął ozdoby leżącej na jej dekolcie i zaczął go dokładnie oglądać.
-To po prostu serduszko z literką A, dostałam je od mamy w 16 urodziny.
-Czy mi się wydaje czy ma dłuższą historię i Ty mi jej nie chcesz opowiedzieć?- Puścił serduszko i spojrzał jej w oczy.
-Nie mam ochoty o tym opowiadać, może innym razem.-Napiła się soku by już więcej nic nie mówić. - Przepraszam, po prostu nie lubię tego tematu.
-Nic się nie stało, w ogóle od jakiej piosenki zaczęła się przygoda Twoja z moim zespołem?- Spytał z ciekawości. Uśmiechnął się szeroko i delikatnie dotknął jej dłoni.
-Fairytale Gone Bad, słucham was od wydania On The Way to Wonderland.- Uśmiecha się. -Twój głos dalej jest wyjątkowy i mogłabym go słuchać zawsze i wszędzie.
Ten komplement sprawił, że na twarzy Samu pojawił sie uśmiech. Nachylił sie w jej kierunku i pocałował delikatnie jej malinowe usta. Serce Alex zwariowało, a mózg przestał kontaktować, jego usta to jej marzenie.
-Miałem to zrobić w Twoje urodziny.-Wyszeptał i powtórzył pocałunek znów. Dziewczynie świat się zatrzymał. Była pewna, że mężczyzna nie ma pojęcia jak sama jego obecność na nią wpływa, a co dopiero pocałunek, do tego nie jeden..
W tym momencie jakiś zagubiony dziennikarz zrobił im zdjęcie...
CZYTASZ
Welcome To My Life
RomanceCzy marzenia sie spełniają? Oczywiście, że tak, kiedy najbardziej tego się nie spodziewamy. Alexandra jest pół Finką, pół Polką mieszkająca już od 7 lat w Finlandii z ojcem, dopóki ten nie przepadł. Studiuje weterynaria, dorabia jako pomoc w przych...