*Fatma *
Już zostało niewiele drogi do pałacu Topkapi. Z jednej strony cieszę się, że przyjadę w moje rodzinne strony, ale z drugiej mam bardzo duże obawy... Zwłaszcza przed spotkaniem z Handan. Bardzo żałuję tego co się stało. Ale muszę stanąć czoła tej sytuacji. Po chwili kareta zatrzymała się. Wyjrzałam na zewnątrz i moim oczom ukazał się pałac sułtana. Piękne miejsce. Przyszła mnie powitać wierna służąca mojej matki, Ayse. Uśmiechnęłam się do niej serdecznie :
-Pani witaj, jak dobrze Cię widzieć..
-Ciebie również Ayse.. Tęskniłam -Przytuliłam Ayse.
-Pani, pewnie jesteś zmęczona po podróży, komnata już na Ciebie czeka .
-Tak, dziękuję. Niech strażnicy zajmą się moimi rzeczami.
Skierowałam się do mojej starej komnaty. Weszłam do środka. To miejsce mimo mojej nieobecności nadal miało w sobie bardzo żywe wspomnienia. Wbrew pozorom nie miałam łatwego życia. Lecz ostatnio wydarzyło się parę dobrych rzeczy. Wreszcie udało mi się pozbyć mojego przeklętego męża. Wyszłam za niego tylko z rozkazu Safiye. Był okrutnym człowiekiem. Dostrzegłam na stoliku lokum oraz świeże kwiaty w wazonie. Nic się nie zmieniło. To dobrze.
*3 godziny później *
Odpoczywałam po ciężkiej podróży w swojej komnacie. Nagle weszła do niej Ayse :
-Pani, sułtanka Safiye Cię wzywa..
-Dobrze Ayse. Przekaż jej, że za chwilę przyjdę.
Po wyjściu Ayse założyłam koronę i welon i skierowałam się do komnaty matki. Zapukałam.
*Safiye *
Usłyszałam pukanie i rozkazałam by wpuścić Fatmę. Po chwili moja córka stała przede mną.
-Matko... -Fatma ukłoniła się.
-Witaj Fatma, nawet nie wiesz jak czekałam na twój przyjazd... -Przytuliłam córkę do siebie.
-To dobrze,ja też. Nawet odpoczęłam po podróży.
-To dobrze Fatma, bo wieczorem będzie uczta i przybędzie parę osób ważnych dla władcy.
CZYTASZ
Sułtanka Yasemin-najdroższy kwiat sułtana Murada ..
Tarihi KurguBędzie to książka bazująca na historii Wspaniałego Stlecia ,lecz nie będzie identyczna .Imiona postaci ,daty historyczne mogą się nie zgadzać .Będzie to historia młodej dziewczyny mieszkającej we włoskiej Sardynii.Trafi do Stambułu i zacznie się zup...