Rozdział 2 "W krainie rozmyślań"

92 1 0
                                    

Sułtan Murad siedział od wielu godzin w swojej komnacie i wpatrywał się w obraz, który dała mu jego babka. Doprawdy, ta dziewczyna była idealna. Ile by dał, żeby wiedzieć  gdzie się znajduje i ją tutaj przyprowadzic.....
*Ten sam czas, harem *
W haremie wszystko było w najlepszym porządku. Wszyscy zajmowali się swoimi pracami, dziewczęta gdy tylko znalazły chwilę to plotkowały o intrygach i romansach w haremie. A było to na porządku dziennym. W każdy dzień w pałacu coś się działo. Cześć niewolnic grała na instrumentach. Sułtanka Safiye siedziała na pięknej, wyszywanej cekinami i koralikami poduszce i rozkoszowała się muzyką popijając z kryształowej szklanki czerwony jak krew szerbet.
*Handan*
Przeszłam przez główny hol w haremie i skierowałam się w stronę sułtanki Safiye. Po chwili już stałam przed najpiękniejsza kobietą w Imperium Osmańskim. Mimo upływu lat jej uroda wciąż była nieskazitelna.Złote włosy były idealnie ułożone w mistycznego koka, a parę wypadniętych kosmyków dodawało lekkości. Oczywiście miała na sobie fioletową suknię,symbol władzy.. Ale to wszystko może pęknąć jak bańka mydlana.
-Pani..... -Ukłoniłam się przed nią na ziemi i spuściłam głowę. Po chwili poczułam na sobie znajome spojrzenie jej przenikliwych oczu.
-Wstań Handan , wstań.... -Pokazała ręką żebym usiadła obok. Usiadłam na szafirowej poduszce obok niej.
-Piękna muzyka prawda? I jest co świętować... Mamy nowego władcę, a Ty jesteś sułtanką matką...
-Tak, ale przypominam Ci, że od śmierci Mehmeta minęło tylko pare tygodni a Ty już urządzasz huczne zabawy w haremie....
-Też nad tym ubolewam, ale życie toczy się dalej  ... Dałam ostatnio prezent władcy.
-Jaki prezent? Jeśli można wiedzieć.....
-Obraz z mojej kolekcji...Namalowana piękna dziewczyna z barankiem. Bardzo mu się spodobał... -Nie wiedziałam do czego Safiye dąży.
-Wybacz Pani, ale nie rozumiem zbytnio.... Obrazów ma pełno  .... -Safiye pokręciła głową z rozbawieniem.
-Oj Handan Handan.... Naprawdę nie rozumiesz? Ściągnę tą dziewczynę do seraju, żeby była nałożnicą naszego wnuka. -Powoli pokiwałam głową i uśmiechnęłam się.
-Dziękuję Ci bardzo Pani... -Pocałowałam jej rękę i przyłożyłam  do czoła  . Zobaczyłam nieznaczny uśmiech na twarzy teściowej. Odetchnęłam z ulgą.
-To będzie bardzo dobry prezent. A oprócz tego mamy jeszcze jedną wspaniałą nowinę. Niedługo do Stambułu do Topkapi przyjedzie moja córka Fatma z mężem....
Nagle zrobiło mi się gorąco. Sułtanka Fatma. To nie może być prawda...  Czułam jak zrobiło mi się słabo i ciemno przed oczami  . Zemdlałam. Ostatnie co słyszałam to krzyk mojej teściowej :
-Szybko  wezwać medyczkę!!!

Sułtanka Yasemin-najdroższy kwiat sułtana Murada ..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz