1

722 25 5
                                    

Książka pisana z perspektywy Marty i Nowcia ale najczęściej będzie z Marty, daty dawałam mniej więcej kiedy to było mówię odrazu ze nie są prawidłowe










22.03.20
Hej jestem Marta inaczej znana wam Murcix,  mam 21 lat i nagrywam z przyjaciółmi na YouTube.W tym momencie jestem w Stanach, z moimi przyjaciółmi (ekipą)  mega wszyscy się zżyliśmy ze sobą przez ten wyjazd, tylko pogorszył się kontakt z Mikołajem (mixerem) nie wiem czy warto abyśmy dalej szli razem przez życie. Kłócimy się często, niby do niego coś czuje, ale to nie jest to samo co kiedyś, co prawda jesteśmy ze sobą 4 lata!  Ale Coś się zaczyna i coś się kończy...

14.06.20
Dzień miał mi dobrze aż do czasu... mega mocno pokłóciłam się z Mikołajem, podczas kłótni mnie uderzył... Nie spodziewałam sie tego po nim to nie był już Mikołaj którego kochałam, postanowiłam z nim zerwać.

03.07.20
Leżałam sobie na łóżku i oglądałam NETFLIXA, usłyszałam ze ktoś do mnie napisał, wiec sięgnęłam po telefon aby sprawdzić kto to, był to Karol napisał  na grupie abyśmy wszyscy byli o 15:00 na dole na kanapie. Przyszła godzina 14:47 postanowiłam zejść już na dół, była prawie cała ekipa. Kiedy byli już wszyscy Łuki zaczął mówić ze przeprowadzamy się do  nowego domu EKIPY! Każdy się ucieszył, ale miał jeszcze jedną wiadomość do powiedzenia. A brzmiała ona tak: „dołącza do nas nowy ekipowicz", każdy się zdziwił i nie wiedział co powiedzieć. Łuki nie chciał nam jeszcze powiedzieć kto to będzie, ale powiedział że nie którzy z ekipy już go znają. Przez dłuższy czas miałam myśli „kto to będzie?", „ mam nadzieje ze to nie będzie jakaś lala, nie no Łuki nie brałby takiej osoby do ekipy". Myśli nie dały mi spokoju, nie spałam prawie całą noc.



14.08.20
Jutro przeprowadzka, i poznamy nowego EKIPOWICZA jestem tak podekscytowana!
 

Następnego dnia.
Stresuję się na maksa, jestem już w pełni spakowana za dokładnie 12 min jedziemy do nowego DOMU EKIPY! Karol mówił ze nowy ekipowicz czeka już na miejscu.
Zapakowałam walizki do auta wraz z Marcysią i Trombą ruszyliśmy w stronę nowego DE (dom ekipy ). Dom był piękny i ogromny. Weszliśmy do środka gdzie czekał nowy ekipowicz, gdy go zobaczyłam ...





To moja pierwsza książka
Mam nadzieje ze wam sie podoba
Kolejne rozdziały postaram sie zrobic długie





Only friendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz