Prolog

21 1 0
                                    

 3 rano jest za wczesna pora by się budzić, ale na to wpływu nie mam.   Od dłuższego czasu nie mogę spać spokojnie. Nie wiem czy przez to co zrobił tato czy przez to że Owen wyjechał do Beacon Hills. Chciał zacząć wszystko od nowa, początek bez przeszłości jakby w ogóle jej nie było. Proponował mi żebym pojechała z nim , bym zostawiła to za sobą dla mojego dobra , ale ja nie mogłam zostawić mamy samej z tym wszystkim. Musiałam mamie pomóc w przeprowadzce. Wyjeżdżamy do Owena na stałe. Tak chyba będzie lepiej dla nas obu. Mama odpocznie od tego szajsu od ojca kryminalisty, który jest złym człowiekiem, dobrym ojcem tez nigdy nie był a w szczególności dobrym mężem. Mama postanowiła że się rozwodzi z ojcem , powiedziała że za dużo razy kryła go jak oszukiwał ludzi. Przez niego sporo ludzi straciło wszystko co mają. Tatę to nie obchodziło bo sam się wzbogacał aż w końcu ktoś wydał tatę. Rano wylatujemy do Beacon Hills czyli za niecałe 3 godziny muszę wstać. Wczoraj musiałyśmy popakować wszystkie rzeczy,  które zabieramy tam. Tu ciuchy tu książki tu kosmetyki  tu jakieś resztki rzeczy Owena  więc trochę to nam zajęło czasu ale bynajmniej razem go spędziłyśmy. Podczas przerwy w pakowaniu mama poszła do gabinetu taty zamknęła się tam i nie chciała mnie wpuścić ale słyszałam że płakała. Mimo Co tata robił innym i nam dość często dalej go kochała mimo wszystko. Nie rozumiałam jej czasami, dlaczego ona ciągle znosi taką oschłość taką pogardę i brak szacunku z jego strony. Czy była zbyt naiwna i wierzyła że się zmieni że w końcu się ułoży i będzie dobrze czy po prostu miłość ją zgubiła. Naprawdę nie wiem co ją tak długo trzymało przy nim ale w końcu się uwolniła od niego. Trzeba tylko jeszcze przetrwać lot...

Cóż to był prolog. Mam nadzieję że przyjmiecie go dobrze i będzie łagodni ❣️
Miłego dnia /nocy kochani 😸❣️

It was all your damm gameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz