- Dobra... - Burknął chłopak czytając fragment tekstu na forum. Musiał czekać na czarnoskórego mężczyznę z okularami i szarą bluzą. Rozglądał się aż w końcu dostrzegł go na horyzoncie. Spojrzał jeszcze raz na układ dłoni i ułożył je tak samo. Dostał ją. Przepustkę do wyścigów. Poczekał jeszcze chwilę żeby upewnić się, że jest prawdziwa. A potem pojechał na deskorolce do domu.Następnego dnia był strasznie podekscytowany. W Polsce nie było żadnych takich wyścigów, przynajmniej on się z takimi nie spotkał. Jako iż była sobota to na szczęście nie musiał się martwić szkołą. Wykąpał się, ubrał w czarne dresy, i czerwono czarną bluzę. Wyszedł z domu ze świadomością, że jego ojciec już śpi.
Przy bramie ujrzał jakichś ludzi. Pomyślał, że pewnie to muszą być ochroniarze bądź coś w tym stylu. Wyglądali trochę niepokojąco. Zakapturzeni i postawni. Gdy chłopak do nich podszedł , ci od razu stanęli przed nim murem, odgradzając mu wejście przez bramę. Czerwono włosy pokazał wartownikom naklejkę, a ci zeszli mu z drogi. Rzucił swoją deskorolkę na ziemie by na nią wejść i lekko się odepchnąć. Przed nim jeździło pełno ludzi, pierwszy raz był w takim miejscu, więc był zaskoczony takim widokiem. Jechał powoli rozglądają się wokół i uważając aby przypadkiem w kogoś nie wjechać. Po dłuższej trasie dotarł do miejsca, w którym była masa ludzi. Rozglądał się nerwowo, nikogo tu nie znał, więc starał się poszukać jakieś miło wyglądającej osoby. W jego oczy rzucił się chłopak z czerwono białymi włosami, rozmawiającego z jakąś grupką. Chwile się im przyglądał, aby upewnić się że nie są w żaden sposób groźni, bądź chętni do zaczepek. Podniósł deskorolkę z ziemi i skierował się w ich stronę, układając sobie w głowie co tak właściwie ma powiedzieć.
- Kirishima?!- podekscytowała się różowo włosa dziewczyna.
Chłopak od razu rozpoznał w niej przyjaciółkę z dzieciństwa. Widywali się zawsze gdy ten, przyjeżdżał na wakacje do dziadków od strony taty.
- Mina? Co ty tutaj robisz?- spytał zaskoczony. Szczerze jej się tu nie spodziewał.
- Jak widać jestem tu po to by się ścigać i oglądać wyścigi innych.
Czerwono włosy był w lekkim szoku, jego przyjaciółka która zdawała się na pozór grzeczna i miła, uczęszcza na nielegalne wyścigi skaterskie.
- Nie spodziewałbym się tego po tobie.- odpowiedział dalej lekko zdziwiony.
- Mina, kto to? - powiedział czarno włosy chłopak. ,,Nie wyglądał jakoś specjalnie groźnie'' pomyślał Kiri.
- O! No tak... To jest Kirishima Eijiro, mój przyjaciel z dzieciństwa, przyjeżdżał do japonii w każde wakacje do swoich dziadków. A właśnie, Kiri, przecież jest rok szkolny. Dlaczego jesteś w Japonii a nie w Polsce? Nie żebym się nie cieszyła czy coś... - Zaczęła się tłumaczyć dziewczyna.
- Przeprowadziliśmy się tutaj na stałe, w sumie to przyleciałem do Japonii jakieś parę naście godzin temu. - Odpowiedział.
- To super! - Podekscytowała się. - No tak, zapomniałam ci przedstawić moich znajomych, to jest Hanta Sero mój chłopak jego pseudonim na torze to tape. - Wskazała na czarnowłosego.- To Denki Kaminari jego ksywka to Electro. - Tym razem wskazała na blondyna z piorunem na włosach. - Shoto Todoroki aka IceHot. - Wskazała na chłopaka który jako pierwszy rzucił się chłopakowi w oczy. - I Shinsou Hitoshi czyli Kukyo, chłopak Kaminariego.- kiwnęła głową w kierunku fioletowo włosego.
- Jest jeszcze Izuku Midoriya czyli Deku i Katsuki Bakugo czyli Bakuhatsu. Ale Deku się ściga a Baku dziś się nie będzie.- Dopowiedziała.
- A ty jaki masz pseudonim? - Zapytał Todoroki.
- Emm... Nie myślałem wcześniej nad pseudonimem...- Powiedział i podrapał się po karku.
- To może Red Riot? - Powiedział nieznany mi głos.
Nasze discordy
Inako#0790
Munch Munch#3480
CZYTASZ
ULTRA SKILL | KiriBaku | Sk8 the infinity AU
Fanfic17- latek Kirishima Eijiro, przeprowadza się z Polski do Japonii, jego ojciec postanowił z pewnego powodu wrócić do korzeni, nastolatek uwielbia jeździć na desce więc znajduje sposób na udział w nielegalnych wyścigach. Poznaje tam pewnego chłopaka...