Cześć, nazywam się Nikita Christin, ale szczerzę wolę jak mówią na mnie po prostu Niki.
Mam 16 lat i wyglądam mnie więcej tak:
Więc jak widać nie jestem zbyt ładna.
W szkole uchodzę za dziwaczkę. Przez swoją inność padam często ofiarą prześladowań, ale nie daję po sobie poznać jakby coś było nie tak. Ale o jaką inność chodzi? Cóż, głównie mam na myśli swój wygląd i charakter. Nie jestem typem milutkiej dziewczynki lubiącej róż czy tonę tapety na twarzy. Właściwie nie chodzę w make-upie wcale, co też jest powodem nienawiści do mnie.
Dziewczyny w mojej szkole są zazdrosne o moje naturalne piękno. W porównaniu do nich mogę wyglądać zadowalająco sama dla siebie bez większego wysiłku, a one jedynym czym się przejmują to tym, co płeć męska o nich pomyśli. Nie chodzę również na te wszystkie durne imprezy co te idiotki.
Innym powodem mojego prześladowania jest moja tajemnicza i sadystyczna osobowość. Ludzie się mnie po prostu boją.
Moją największą pasją jest rysowanie, oddaję temu całe moje życie. Nie kreślę jednak na papierze durnych kwiatuszków czy serduszek jak każda inna laska, a rysuję rzeczy powszechnie uznawane za straszne, czy nienormalne.
Mianowicie bardzo lubię rysować krew. Na ubraniu moich postaci, wypływająca z ich ran. To samo z flakami i nożami. Kocham noże. Obecność ich i krwi sprawia, że po moich plecach przechodzi przyjemny dreszcz.
Dodatkowo jest jeden ważny szczegół - każda z osób na moich rysunkach jest uśmiechnięta. Nie wiem czemu, po prostu bardzo lubię tego typu uśmiech. Czyli ten psychopatyczny, nienaturalny. Bywa też że często sama próbuję przed lustrem zbliżyć swoją mimikę do tej z moich rysunków, czuję się wtedy tak dziwnie, dobrze... Po prostu jakoś niebezpiecznie, nie umiem tego określić.
...
???: PANNO CHRISTINE! PROSZĘ WSTAĆ!
NC[Nikita Christine]: H-Huh? *podniosłam głowę znad ramion leżących na stoliku*
N[Nauczycielka]: Aż tak ci się nudzi, że śpisz na mojej lekcji? Proszę przeczytaj swoje zadanie domowe.
Spojrzałam na swój zeszyt od geografii i zanim zdążyłam do niego sięgnąć uświadomiłam sobie, że oczywiście nie ma tam zadania.
NC: N-Nie zrobiłam...
Kobieta w okularach z grubymi oprawkami westchnęła, pokazując tym swoje zawiedzenie i wróciła do biurka przy tablicy.
N: Jedynka.
Tylko to usłyszałam, zanim pani Anna wznowiła temat zajęć. Patrząc w bok zauważyłam podśmiechujących się i jak zwykle obgadujących mnie uczniów. Poczułam jak robię się czerwona na policzkach, więc odwróciłam głowę w stronę okna.
CZYTASZ
Niki The Killer | Jeff The Killer x OC
De TodoNikita jest wycofaną nastolatką z wieloma problemami. Czy spotkanie czarnowłosego nieznajomego zmieni coś w jej życiu? Nie brać mi tego kurwa na poważnie, założyłam się z koleżanką kto bardziej cringowy shit wytworzy i to jest moja odpowiedź na jej...