2

7 0 0
                                    

Po powrocie do domu zadzwoniłam do mojej najlepszej przyjaciółki Ivy.
-Siemka Julka!-
-Witaj-powiedziałam bez uczuć
-co się stało?-spytała z troską.
-Strasznie się dziś wygłupiłam-oparłam.
-Jak to? Pierwszy dzień w nowej szkole a ty już coś odwaliłaś?-
-Można tak powiedzieć-
-Opowiadaj wszystko z najmniejszymi szczegółami-odpowiedziała szybko.

Opowiedziałam jej wszystko z dzisiejszego dnia, ona zamiast mnie  pocieszać zaczęła się ze mnie chichrać. Ehh ŚWIETNA PRZYJACIÓŁKA.

-Co się tak smiejesz?-
-Bo powiedziałas że sie wygłupiłaś-
-Ale co, przecież to prawda-odparłam naburmuszona
-To nic w porównaniu co odwalił dziś Liam.
-Co takiego?
-Nie dość że spuźnił się na lekcje to jeszcze przyszedł w piżamie-powiedziała prawie płacząc ze smiechu
-W tym kigurumi ze star warsów?-zapytałam równie rozbawiona
-TAAAAK-krzyknęła ze smiechu
-Co sie tak drzesz?!-usłyszałam głos Elizabeth, mamy Ivy.
-oj sorki mama-powiedziała już troche ciszej
-Nie ma cię dopiero tydzień a ja już za tobą tesknie-zwruciła sie tym razem si mnie.
-To może przyjedzieć do mnie na  weekend?-spytałam zajarana
-No jasneeeeeee, spytam się jeszcze mamy, ale napewno sie zgodziii-krzyknęła mi do ucha.
-Dobra kończę bo za te krzyki mama mnie zabije.
- To do zobaczenia w weekend
-paaa-

Stwierdziłam że trzeba się wyszykować do spania. Tak wiem że jest jakaś 20, ale nigdy nie za wiele snu. Gdy kierowałam sie już do łazienki połączonej z moim pokojem, do mojego pokoju wparował BEZ PUKANIA mój starszy brat.
-Puka sie dzbanie!-krzyknęłam na niego.
-Dobra dobra, muszę ci coś powiedzieć.
- No co?-spytałam zdezorientowana.
-Znalazłem klub koszykówki tutaaaaj!-krzyknął
- To fajnie, a teraz wyjdź bo idę spać-powiedziałam szukając piżamy w szafie.
-Ale jutro idziemy tam razem-westchnął
-Jak to?-spytałam z niedowierzaniem
-Rodzice kazali mi cię oprowadzic w miarę bo bardziej się orientuję ale mi się nie chce, a muszę iść na trening.
-ehhh, okej, a ile to będzie trwało?-
-półtorej godziny-powiedział patrząc w ekran telefonu
-Dobra pójdę z Tobą ale już wyjdź błagam-

Po mojej prośbie wyszedł i zostawił mnie samą. Wróciłam do czynności którą wcześniej przerwał mój brat.

Po kompieli ubrałam się w moją piżamę składającą się z krótkich spodenek i długiej bluzki z napisem sięgającej mi do połowy ud. Położyłam się na łóżku i zaczęłam sprawdzać media. Nie zauważyłam kiedy minęły 2 godziny, stwierdziłam że czas iść spać. Podłączyłam telefon do ładowarki i zapadłam w głęboki sen.

                              

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 27, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

RomantikoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz