~ 30 ~

665 21 5
                                    

Stanęła rozżalona przed ciemnymi drzwiami, od domu jej przyjaciela. Humor wcale jej nie dopisywał a boląca głowa jeszcze bardziej rozbolała, gdy mocne, wrześniowe słońce uderzyło w nią jak pocisk z karabinu. Zadzwoniła dzwonkiem a za chwilę w drzwiach pojawił się brunet. Widząc stan dziewczyny i, jak nienaturalnie blada jest, odrazu wciągnął ją do środka po czym pomógł zdjąć jej płaszcz, z którym miała nie mały problem.

Jej samopoczucie było na minusie, gdyż jeszcze miała kaca tego zwykłego jak i moralnego. Pamiętała tylko tyle, że przyszła do niej Jennie i Seulgi i to by było na tyle. Dopiero gdy obudziła się na podłodze w łazience, zrozumiała, że wczoraj nieźle zabalowała. Ale jak wiadomo, lepiej nie zostawiać Jennie z alkoholem, gdyż nigdy nie kończy się do dobrze. Seulgi powiedziała, że gdy każda grała w "prawda czy wyzwanie" dostała wyzwanie by, napisać do Taehyung'a jakieś Nieodpowiednie rzeczy.

Zacznijmy od tego, że Hansol nienawidzi alkoholu i ma do niego słabą głowę. A jedyne co dopuszcza to czerwone wino i nic więcej. No może jeszcze szampana ale to też tak średnio.

- Matko, wyglądasz jak żywy trup – westchnął prowadząc dziewczynę do kuchni gdzie pomógł usiąść jej na stołku, przy wyspie kuchennej. Oparła łokcie na czarnym blacie i obserwowała jak chłopak wyciąga z wyłączonego już piekarnika ciepłe jeszcze babeczki, które upiekła jego starsza siostra. Dlatego też odrazu gdy je wyciągnął położył kilka na talerzyku, podając go ciemnookiej.

Podał jej ciepły kubek, z wcześniej przygotowaną herbatą, którą swoją drogą uwielbiała. Oboje udali się do salonu po czym usiedli w salonie, na szarej wygodnej sofie.

- Powiesz mi o co chodzi? – spytał na co przytaknęła, opierając zmęczona głowę na nagłówku od kanapy.

- Zrobiłam coś głupiego. Wczoraj wieczorem przyszła do mnie Jennie i trochę mnie upiła bo znów zaczęłam się martwić o wszystko. Jedynie z opowieści Seulgi wywnioskowałam, że grałyśmy w butelkę i dostałam wyzwanie, żeby napisać do Taehyung'a i okazało się, że głupia wysłałam mu zdjęcie. Ale nie takie normalne. I jest mi tak strasznie głupio, Kurwa – powiedziała rozżalona czując jak jej oczy chcą się zamknąć.

- Nie przejmuj się. Usuń po prostu to zdjęcie a poza tym prześpij się, bo zaraz sama mi tu zaśniesz a mi nie widzi się siedzieć w salonie z chrapiącą Hansol – zaśmiał się a ona jedynie umśiechnęła się blado.

- Nie chcę. Odrazu mam przed oczami przebitkę jak robiłam to zdjęcie – zakryła twarz dłońmi, na których spoczywał błękitny sweter.

- Oh, okej. W takim razie oglądamy jakiś film? – spytał na co przytaknęła i oboje podeszli do półki na której stał niemały telewizor. Wybrali ostatecznie jakiś film z universum marvela. Padło na Avengers czas ultrona. Oboje oglądali starając się nie zasnąć, choć pogoda była bardzo kusząca by przymknąć ostatecznie oczy i ostatecznie zasnąć.

Hansol była wielką fanką Marvela i ogółem Stan'a Lee dlatego starała się uważnie oglądać, film który oglądała już setny raz. Spojrzała zmęczonym wzrokiem na Hoseok'a, który już dawno spał, dlatego postanowiła pójść w jego ślady, przymykając oczy i układając się na ramieniu brunecika.

𝔉𝔞𝔨𝔢 𝔏𝔬𝔳𝔢 | 𝔎𝔦𝔪 𝔗𝔞𝔢𝔥𝔶𝔲𝔫𝔤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz