Stanęła rozżalona przed ciemnymi drzwiami, od domu jej przyjaciela. Humor wcale jej nie dopisywał a boląca głowa jeszcze bardziej rozbolała, gdy mocne, wrześniowe słońce uderzyło w nią jak pocisk z karabinu. Zadzwoniła dzwonkiem a za chwilę w drzwiach pojawił się brunet. Widząc stan dziewczyny i, jak nienaturalnie blada jest, odrazu wciągnął ją do środka po czym pomógł zdjąć jej płaszcz, z którym miała nie mały problem.
Jej samopoczucie było na minusie, gdyż jeszcze miała kaca tego zwykłego jak i moralnego. Pamiętała tylko tyle, że przyszła do niej Jennie i Seulgi i to by było na tyle. Dopiero gdy obudziła się na podłodze w łazience, zrozumiała, że wczoraj nieźle zabalowała. Ale jak wiadomo, lepiej nie zostawiać Jennie z alkoholem, gdyż nigdy nie kończy się do dobrze. Seulgi powiedziała, że gdy każda grała w "prawda czy wyzwanie" dostała wyzwanie by, napisać do Taehyung'a jakieś Nieodpowiednie rzeczy.
Zacznijmy od tego, że Hansol nienawidzi alkoholu i ma do niego słabą głowę. A jedyne co dopuszcza to czerwone wino i nic więcej. No może jeszcze szampana ale to też tak średnio.
- Matko, wyglądasz jak żywy trup – westchnął prowadząc dziewczynę do kuchni gdzie pomógł usiąść jej na stołku, przy wyspie kuchennej. Oparła łokcie na czarnym blacie i obserwowała jak chłopak wyciąga z wyłączonego już piekarnika ciepłe jeszcze babeczki, które upiekła jego starsza siostra. Dlatego też odrazu gdy je wyciągnął położył kilka na talerzyku, podając go ciemnookiej.
Podał jej ciepły kubek, z wcześniej przygotowaną herbatą, którą swoją drogą uwielbiała. Oboje udali się do salonu po czym usiedli w salonie, na szarej wygodnej sofie.
- Powiesz mi o co chodzi? – spytał na co przytaknęła, opierając zmęczona głowę na nagłówku od kanapy.
- Zrobiłam coś głupiego. Wczoraj wieczorem przyszła do mnie Jennie i trochę mnie upiła bo znów zaczęłam się martwić o wszystko. Jedynie z opowieści Seulgi wywnioskowałam, że grałyśmy w butelkę i dostałam wyzwanie, żeby napisać do Taehyung'a i okazało się, że głupia wysłałam mu zdjęcie. Ale nie takie normalne. I jest mi tak strasznie głupio, Kurwa – powiedziała rozżalona czując jak jej oczy chcą się zamknąć.
- Nie przejmuj się. Usuń po prostu to zdjęcie a poza tym prześpij się, bo zaraz sama mi tu zaśniesz a mi nie widzi się siedzieć w salonie z chrapiącą Hansol – zaśmiał się a ona jedynie umśiechnęła się blado.
- Nie chcę. Odrazu mam przed oczami przebitkę jak robiłam to zdjęcie – zakryła twarz dłońmi, na których spoczywał błękitny sweter.
- Oh, okej. W takim razie oglądamy jakiś film? – spytał na co przytaknęła i oboje podeszli do półki na której stał niemały telewizor. Wybrali ostatecznie jakiś film z universum marvela. Padło na Avengers czas ultrona. Oboje oglądali starając się nie zasnąć, choć pogoda była bardzo kusząca by przymknąć ostatecznie oczy i ostatecznie zasnąć.
Hansol była wielką fanką Marvela i ogółem Stan'a Lee dlatego starała się uważnie oglądać, film który oglądała już setny raz. Spojrzała zmęczonym wzrokiem na Hoseok'a, który już dawno spał, dlatego postanowiła pójść w jego ślady, przymykając oczy i układając się na ramieniu brunecika.
CZYTASZ
𝔉𝔞𝔨𝔢 𝔏𝔬𝔳𝔢 | 𝔎𝔦𝔪 𝔗𝔞𝔢𝔥𝔶𝔲𝔫𝔤
عشوائيJedno słowo okropnie zraniło. Jedno spojrzenie tak bardzo zabolało. Jeden dotyk spowodował gęsią skórkę. Jedna łza, tak bardzo rozczuliła. Depczą sobie po piętach, nie chcąc wracać do przeszłości. Instagram¡au, smut¡au, angst¡au, fluff¡au . • top; T...