•7•

70 6 7
                                    

- Hej... Hej... - Jęknąłem przeciągle z bólu słysząc jak przez mgłę czyiś głos.

- Matko żyjesz, co za szczęście... -  mocno kręciło mi się w głowie, w dodatku czułem się tak słabo, że ledwo byłem w stanie otworzyć oczy czy ruszyć jakąkolwiek częścią ciała.

- Mam wezwać karetkę? - dźwięk zmartwionego głosu cały czas docierał do moich uszu jednak nie wiedziałem jak wyglądała twarz czy mimika jego właściciela. Byłem w stanie wyczuć, że ktoś nade mną siedzi jednak nie miałem żadnych sił by otworzyć oczy. Nie chcąc jednak trafić do szpitala zmusiłem się do pokiwania przecząco głową.

- Uh... a może do kogoś zadzwonie... no nie wiem na przykład do kogoś z rodziny? - powiedział z takim tonem głosu jakby wręcz nalegał aby to zrobić. Rozchyliłem powieki czego po chwili żałowałem ponieważ zostałem oślepiony przez blask porannych promieni słonecznych. Po chwili kiedy mój wzrok się już przyzwyczaił spojrzałem na młodego, brązowowłosego chłopaka ubranego w szkolny mundurek, który patrzył na mnie zmartwionym wzrokiem trzymając w dłoni telefon.

- Kojarzę cię... - wypaliłem patrząc na chłopaka nieobecnym wzrokiem.

- He? - Zrobił zdziwioną minę a ja zacząłem się bardziej przyglądać jego mundurkowi, który nosiło się w mojej szkole.

- Nieważne, zignoruj to - westchnąłem wprawiając chłopaka w lekkie zakłopotanie.

- Znasz numer do kapitana męskiego klubu siatkarskiego z Inarizaki? - spytałem na co chłopak po chwili namysłu pokiwał przecząco głową. Ponownie westchnąłem.

- Podam ci go a ty do niego zadzwoń - brązowowłosy nic nie mówiąc kiwnął głową na zgodę. Powoli aby się nie pomylił zacząłem dyktować mu numer a kiedy skończyłem ten wstał z ziemi, odwrócił się do mnie plecami i zadzwonił do Shinsuke, który odebrał dopiero po trzecim sygnale.

- Halo? E-Eto... Dzień dobry z tej strony Hiroki Mitsuba, ja... na brzegu rzeki znalazłem białowłosego chłopaka a on prosił mnie bym zadzwonił na ten numer... He? Dać go do telefonu? - Chłopak spojrzał przez ramię na moją, leżącą na trawie osobę.

- Tak oczywiście, już daję - powiedział po czym kucnął przy mnie, podając mi telefon. Dalej nie wstając z ziemi wziąłem od niego urządzenie i przyłożyłem je do ucha

- Aki?!? -

- Shinsuke... mógłbyś po mnie przyjść? Nie czuję się za dobrze... - powiedziałem niepewnie

- Gdzie jesteś? - spytał niemal od razu bez innych zbędnych pytań

- Szczerze to nie wiem... - zacząłem się rozglądać jednak za nic w świecie nie byłem w stanie w tym momencie rozpoznać tej okolicy.

- Hiroki-kun poda ci więcej szczegółów - usłyszałem jak wzdycha

- Zgoda, nigdzie nie odchodź przyjdę tak szybko jak tylko będę mógł - wystawiłem do brązowowłosego rękę w której trzymałem telefon a ten szybko orientując się o co mi chodzi przejął go ode mnie i zaczął dalej rozmawiać z Shinsuke

Toy || Suna Rintarou ♂️ [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz