Teraz miałam zaliczyć ducha. No zajebiście pomyślałam. Szłam korytarzami, po drodze spotkałam Dracze który r00chał się z Herrim Potłerem.
-O ty kurwiu-powiedzialam i obcięłam chuja Dracze. Dobra idę dalej jest nasz sir. Ruchołaz.
-Chej masz ochotę na szybki numełek? -zapytalam
-Jasne bejbe😏- duch mówiąc to wyczarował djureksy i nałożył na swojego pytona. Potem moje ubrania magicznie znalazły się na Chogłartowej podłodze. Jego pyton, a raczej latający djureks, wszedł mi do dziurki. Jęczałam na płu Chogłartsu. Po skończonej zabawie, poszłam do Wiktąra.
-Chodź Pokarze ci narnie- powiedziałam ciągnąc go do szafły.
-Gdzie tła narni-nie zdążył dokończyć po dobrałam się do jego pytona i zaczełam go ssać i pieski
-Mocniej uh uh uh oooooooooo mrrrrrr ugabuga ugabuga mocniej prrrrah o bejbe bejbe bejbe! Y/N- wydzierał się na cały Chogłart. Nie zauwarzyliśmy jak szafa wywaliła się i cała szkoła się na nas gapila. potem mcsztywna dała zrobić sobie minetłę.... Stwłorkołi. MC sztywna jęczała, dla dziewłczyn przesiakły młajtki. Do dziewczyn z Popatą przyszli chlopy z Instytutu Segsu Vaginy i zaczęli sie zegśić. Łuczniowie Chogłartsu też dobrali się do siebie. Teraz korytarz to był po prostu burdel. Karzdy sie segsił, było tak głośno że pewnie mługole słyczeli nasze dzikie zabawy. Nagle zauważylam Dracze Wersacze z Płoterem całłujłacy się. Obcięłam im chuje a więc nie mogli tego Robić. Szkolne zapasy djureksuw skończyły się w jeden dzień. Na następny dzień wzięłam ostatniego djureksa i wlewałam tam naturalnego slajma od Wiktąra. Djureks był tak napompowany, w końcu wczoraj produkcja tego produktu była ogromna. Następnego dnia odwołali lekcje po połowa nauczycieli nie mogła chodzić_____
Trochę się wydarzyło.... 😳