Pov: Harry
Gdy byliśmy w moim pokoju Ron wyciągnął z torby jakiś brązowy notatnik i szyderczo się uśmiechną
-Patrz co mam!-Ron pokazał mi notatnik.
-Co to?-Zapytałem.
-Pamiętnik Crabbe'a!-Odpowiedział pokazując pierwszą stronę.
Własność Crabbe'a Vincenta Moje myśli
-Czytałeś?-Zapytałem z zaciekawieniem.
-Nie, czekałem na Ciebie!- Przewrócił na następną stronę i zaczął czytać.
13.07
Malfoy dzisiaj do mnie przyszedł, ale cały czas siedzi zamyślony, jak coś do niego mówię to tylko przytakuje i mnie nie sucha. Nie, że się gdzieś patrzę, ale gdy wspomniałem o Potterze...STANĄŁ MU! Nie wiem co mu siedzi w głowie i chyba nie chcę wiedzieć...
W tym momencie Ron przerwał i z otwartą buzią zerkną na mnie.
-Malfoy się w tobie zakochał! Fuujjj...jak można być gejem!-Ron zrobił odruch wymiotny.
-Po pierwsze, Malfoy się we mnie nie zakochał! A po drugie to...-Nie dokończyłem i się zarumieniłem.
-A po drugie? Nie mów mi, że jesteś...nieee.
-No chyba...-Powiedziałem to strasznie zmieszany.
Ron Szybko wstał z łóżka ze zdenerwowaną miną.
-Chyba?! Chyba to Cię po**bało! Ciesz się, że nikomu tego nie powiem, bo bym się wstydził, że miałem takiego przyjaciela! Zboczeniec! Co pewnie mnie się też miałeś w planach zg**łcić! - Wyszedł szybko trzaskając drzwiami.
Gdy to zrobił zalałem się cały łzami. Mój najlepszy przyjaciel mnie nie akceptuje i mówi takie okropne rzeczy. Położyłem się na łóżko i zacząłem ryczeć jak jakieś małe dziecko z głową pod kołdrą. Malfoy wszedł do mojego pokoju.
-Słyszałem krzy... Co się dzieje Potter?- Usiadł na łóżku obok mnie, jakby... zmartwiony?
-C-c-co Cię to ob-b-bchodzi Malfoy!?- Mówiłem dalej z głową pod kołdrą cały zapłakany.
Odsuną mi kołdrę z głowy pogłaskał policzek(byłem tyłem do niego).
-To powiesz mi co się stało?-Zapytał z troską w głosie Draco.
-Pokłóciłem się z Ronem.-Po policzkach spływały nowe łzy.
-O co?- Otarł mi łzy z policzka.
-Nie ważne.- Nie powiedziałem mu bo nie chcę żeby myślał o mnie to samo co Ron.
-Właśnie, że ważne.-Odpowiedział mi stanowczo blondyn.
Malfoy wszedł pod kołdrę i mnie przytulił. Automatycznie się od niego odsunąłem.
-Co ty knujesz Malfoy?- Zapytałem już trochę uspokojony, ale dalej przez płacz.
-Nic nie knuje, to powiesz mi o co chodzi?
-Przecież wiem jak jesteś wychowywany k**wa, będziesz mnie uważał za oblecha, który chce zrobić loda każdemu napotkanemu.😢
-Jeżeli Ci chodzi o to, to grubo się mylisz.- Powiedział blondyn wiedząc co mam na myśli.
Obróciłem głowę i się na niego pytająco spojrzałem.
-Moi rodzice tego nie akceptują, dlatego o tym nie wiedzą, ale jestem gejem.-Zamarło mnie gdy blondyn to powiedział. Otworzyłem usta, ale nie wiedziałem co powiedzieć.
-Co Potter? Na ch**a czekasz? Przykro mi, ale ja Ci go nie dam.- Wrócił stary Malfoy.
-Śmieszny jesteś.-Przewróciłem oczami, wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki.
Wszedłem pod prysznic i się orzeźwiłem. Zrozumiałem, że jeśli on mnie nie akceptuje to znaczy, że nie był prawdziwym przyjacielem i nie ma co za nim płakać.
Przepraszam jeśli zdania nie mają sensu, albo są jakieś z dupy słowa, ale auto korekta nie wiem czemu po wydaniu rozdział tak robi, staram się to zmieniać, ale nie zawsze zauważam wszystko. Mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza.
CZYTASZ
Z nienawiści do miłości. DRARRY
RomansWrogowie muszą się nauczyć razem żyć na 6 roku Hogwartu, w trakcie jeden się zakochuje. Czy drugi odwzajemni to uczucie?