35. Miraculum

574 43 0
                                    

Piątek 13:35
*właśnie rozbrzmiał ostatni dzwonek szkolny dla klasy Adriena i Marinette*

Adrien:
Zaraz mój ojciec ma spotkanie, muszę lecieć

Marinette:
Uważaj na siebie

Adrien:
Skoro raz się udało, drugi raz tez się uda

Marinette:
Mam taką nadzieje,
dobra ja idę pod bramę

Adrien:
Jeśli uda ci się tak samo długo przetrzymać Natalie będzie wspaniale

Marinette:
Spokojnie, poradzę sobie

Adrien:
Okej, muszę już iść

Marinette:
No leć już

Adrien pobiegł do łazienki szkolnej i przemienił się w Czarnego Kota. Uciekł przez okno i pobiegł w stronę domu. Marinette zrobiła dokładnie to samo, jednak ona musiała się przemienić z powrotem jeszcze przed domem Adriena. Po 10 minutach wszyscy byli już na miejscu. Marinette widziała wyjeżdżający z posesji samochód. Czarny Kot czaił się na pobliskim dachu. Mari kiwnęła na znak, że czas zaczynać. Kotek wskoczył na teren rezydencji, a Marinette zadzwoniła do drzwi.

*Czarny Kot*

Wskoczyłem do ogrodu, po czym podbiegłem pod właściwe okno. Tym razem było jeszcze łatwiej l, bo okno było już otwarte. Przy użyciu swojego kijka wszedł do pomieszczenia. Podszedł do obrazu, za którym był ukryty sejf. Tikki przenikła przez niego, po czym po chwili otworzył się. Kot chwycił podróbkę i schował do torby. Na jej miejsce podłożył oryginalną księgę. Już miał zamknąć drzwi, jednak Tikki mu przeszkodziła.

Tikki:
Co to jest?

*spojrzała na leżąca obok broszkę, po czym podleciała, żeby przyjrzeć się jej bliżej*

Czarny Kot:
Broszka?

Tikki:
To wiem, ale wyglada jak Miraculum Pawia

Czarny Kot:
Nieeee, co by Miraculum robiło w sejfie mojego ojca

*w jego głosie było słychać zdenerwowanie*

Tikki:
Musimy to sprawdzić! Wzięła broszkę i wrzuciła ją do torby

Czarny Kot:
Co ty robisz?! Co jak się skapnie, ze jej nie ma?

Tikki:
Wyluzuj, do jego powrotu zdążymy oddać.

Nagle rozległy się kroki. Były coraz głośniejsze. Czarny Kot szybko zamknął sejf po czym złapał torbę i wyskoczył przez okno. Kilka sekund później drzwi się otworzyły, a do pomieszczenia weszła Natalie. Rozejrzała się. Było tylko słychać jak zamyka okno. Czarny Kot ukradkiem spojrzał przez okno. Natalie już wyszła.

Tikki:
Było blisko...

Czarny Kot:
I to jak!

Kot razem z Tikki wparowała do pokoju chłopaka. Ten szybko się przemienił, w pokoju już czekała na niego Marinette.

Marinette:
Przepraszam...

Adrien:
Zdążyłem w ostatniej chwili

Marinette:
Ufffff

Tikki:
Znaleźliśmy coś w sejfie

Marinette:
Co takiego?

Adrien:
Nic

Tikki:
Broszkę pawia!

*Marinette zamarła*

Miraculous - Bratnie DuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz