Sen

522 24 29
                                    

Ennard

POV:*Jest jak na razie 21.Może to źle,że teraz Eggs poszedł.Bo sklepy mogą być zamknięte,chociaż dino lub żabka mogą działać,a ja nie popuszczę Eggsowi moich exotic butters.Jestem dumnym przedstawicielem mojego rodu maniaków Exotic Buttersów,których kocham,ale nie więcej niż Eggsa....O czym ja k*rwa pomyślałem?!*

Michael

Ennard wróciłem!

POV:*Wszedłem do kuchni i zobaczyłem Ennarda na ziemi?Czy on się wyłączył.Co się dzieje z tym debilem.No ja nie mogę.Trzeba było go wyrzucić.*

-Eggs!!!Wróciłeś-Krzyknął spaghetti,który jak gdyby nigdy nic się podniósł i zaczął się do mnie kleić.
-Ta,ja też za Tobą "tęskniłem".-Powiedziałem mu od niechcenia.Bo w końcu to przez niego musiałem iść na drugi koniec miasta,żeby kupić mu te idiotyczne masło.
-Wiesz co Enn,idę się położyć-Wymyśliłem coś na szybko żeby Ennard wreszcie przestał się do mnie kleić.
POV:*Był on zdecydowanie za blisko mnie przez co czułem się niekomfortowo.Chyba nawet się zarumieniłem.Tylko dlaczego,przecież jestem hetero.A może nie?Kurcze nie wiem co o tym myśleć.Chyba naprawdę lepiej będzie jak się położę.*

Ennard

POV:*Lepiej będzie jak Eggs pójdzie spać.Będę mógł zajadać się Exotic Butters.Chociaż wydaje mi się,że on się jakoś dziwnie zachowuję.Może to po prostu stres?Dobra nie ważne.*

-Pędzę do was kochane!-Wykrzyknąłem poczym poszedłem szukać torby z zakupami.Na całe szczęście była w przedpokoju,który nie jest daleko od kuchni.

W Mike'a śnie

Widzę przed sobą tego durnego animatronika,który się do mnie zbliża.Zaczął mnie....całować?!Byłem zdezorientowany,lecz podobało mi się to odwzajemniłem mu wielkim pocałunkiem.Ennard był w swojej ludzkiej formie,więc nie było problemu z całowaniem go.Powoli zacząłem mu ściągać podkoszulkę.On zrobił mi to samo i zaczęliśmy się dotykać.Potem się pocałowaliśmy.Wsunąłem mu języczek to ust.Na co on też wsunął swój do ust moich.Całowaliśmy się dopóki nam nie zabrakło powietrza.Wreszcie się odkleiliśmy od siebie.Łączyła nas nitka śliny.

Michael

POV:*Obudziłem się cały spocony i do tego zarumieniony.Jaki ja miałem dziwny sen.Chociaż nawet mi się on podobał...Nie Michael,przestań nie podobał ci się on!!

Przepraszam,ale nie jestem dobra w pisaniu takich rzeczy.Do zobaczenia w następnym rozdziale

Nie zawiodę Cię     (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz