Tensei Shitara Slime Datta Ken

Benimaru x Rimuru

Benimaru

Zbliżają się urodziny Wielkiego Rimuru chociaż Rimuru-sama mówił żeby nic nie robić bo jest to upierdliwe

Jak jego poddani mogli by olać urodziny swojego Wadcy czy nie zawiedli by jako podwładni?

Więc Beniamru Shuna Rigurd i Geld i oczywiście reszta mieszkańców razem z Lordem Veldorą i Raimis-sama uznali to za cudowny pomysł!

I tak zaczęła się tajemnicza misja aby Rimuru-sama nie dowiedział się że ta impreza będzie na jego cześć

Nawet Lord Veldorą i Lady Raims zachowywali to w tajemicy co było wyczynem bo byli oni nieodpowiedzialni więc wszyscy byli zaskoczeni

Diablo o dziwo też był podekscytowany więc praca szła głatko

Jako że Shion od razu by się wygadała a Diablo był zajęty mówiąc coś w stylu
"Tylko jego prawa ręka może wydać idealne przyjęcie na część Rimuru-sama" i uciekł załatwiać sprawy

Więc zajołem się dzisiaj eskortą Rimuru-sama

R- O Bienimaru nie jesteś dzisiaj na patrolu?

B- Uznałem że za mało czasu spędzam z Rimuru-sama więc nie mogę ogrzewać się w twoim blasku

Mówiłem co mi ślina na język przyniesie a Rimuru-sama wybuchnoł śmiechem

R- Jeżeli chcesz się ogrzewać ić na dwór dzisiaj jest idealna pogoda

I uśmjechnoł się do mnie promienie lekko się zaruminiłem

B- Wiesz Lordze Rimuru chciałem być dzisiaj z tobą szczególnie że Diablo i Shion gdzieś zniklneli i jest to nie odpowiednie żeby Rimuru-sama był sam

Rimuru-sama uśmiechnoł się tylko na moje słowa i poklepał mnie po raminiu

R- Ach aż zazdroszcze twojej przyszłej żonie Beniamru mieć takiego męża może być cudowne

I uniósł kciku w górę i promienie się uśmiechnoł i nalał sobie herbaty oraz  przy okazji mi

Wrócił na swoje miejsce które wcześniej zajmował do biurka ze stertą papierów

Potrał swoje skronie i wrócił do czytania jakiś wniosków niekiedy przeklinając pod nosem

Dość żadko widziałem ten widok więc sprawił mi on nie małą radość

Ach gdyby Rimuru-sama tylko wiedział o moich uczuciach pewnie w tedy nie mógł bym tutaj tak bezczynnie siedzieć i patrzeć na wielkość mega Pana pewnie nawet bym go nie mógł już więcej zobaczyć ani nazwać się jego podwaładnyn

R- Benimaru nie spytałem cie jeszcze co byś chciał za wygraną w turnieju?

(przepraszam wszystkich którzy czytali  i wiedzą jaką nagrode dostał Beniamru)

B- Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym Rimuru-sama

Powiedziałem zakłopotany

R- W pożątku zastanów się i zadzwoń do mnie jak będziesz już wiedział

I po raz kolejny się uśmiechnoł

Pomyśleć że Diablo i Shion mieli monopol na ten uśmiech ależ im zazdroszczę

Kiedy zapadł wieczór i Rimuru-sama zszedł na dół na grill myśląc że będzie to impreza taka jak inna

Nagle zaskoczyła go to że wszyscy krzyknęli