Kiedyś moje życie było inne

7 0 0
                                    

W ostatnim czasie w moim życiu zmieniło się wiele ale zacznijmy od dnia 1.09.2020 . 

Był to dzień rozpoczęcia nauki w szkole gastronomicznej  . 

Wstałam przed siódmą i wtedy przypomniałam sobie , że rozpoczęcie roku szkolnego jest na godzinę dziewiątą więc postanowiłam jeszcze trochę pospać . Niestety nie udało mi się już zasnąć a z kuchni słyszałam podniesione głosy moich rodziców i siostry . Starłam się nie słuchać o co im poszło ale mimowolnie współczułam mojej wrednej siostrze  . Kiedy spojrzałam na zegarek była godzina 7:10 więc postanowiłam wstać i zjeść jakieś śniadanie  bo i tak wiedziałam, że już nie zasnę . Kiedy zeszłam na dół  w kuchni zastałam moich rodziców , którzy byli mocno zdenerwowani . Nie pytałam co się stało ale tata jako pierwszy zaczął temat 

- Hania wiesz co twoja siostra sobie wymyśliła ? - zapytał 

-Nie wiem - odpowiedziałam po czym zaraz dodałam - Ale słyszałam całą waszą awanturę jaką z nią toczyliście .

- Kiedy ja i tata pytaliśmy się jej czy na pewno chce pracować w zawodzie lekarza powiedziała , że tak i że jest pewna swojego wyboru a teraz przyszła i oznajmiła nam , że chcę być wizażystką - powiedziała mama wyrzucając z siebie słowa z prędkością światła jakby chciała , żeby to był sen , z którego zaraz będzie musiała się obudzić .

-Nie ma nic złego w tym , że Miranda chce zmienić swoją przyszłość i zarabiać na swojej pasji - odpowiedziałam wiedząc , że wiele ryzykuję ale rodzice byli bardzo spokojni jak na taką awanturę . Nagle do kuchni jak burza wpadła Miranda 

-ŻARTOWAŁAM TYLKO - powiedziała śmiejąc się i przerzucając przez ramię swoją długą grzywkę . Wszyscy patrzyliśmy na nią jak osłupiali . 

Kiedy zjadłam śniadanie poszłam do swojego pokoju aby ubrać się w swoje nowe , galowe ubrania , które rodzice kupili mi tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego . Był to ładny komplecik , do którego wspólnie z rodzicami dokupiłam sobie czarne buty na obcasie .  Gdy go założyłam przyjrzałam się sobie w lustrze . Wtedy do mojego pokoju weszła Miranda  :

-Ej siostra nie mamy całego dnia na to , żebyś przeglądała się w lustrze - powiedziała wyrywając mnie z zadumy - Rodzice prosili , żebym powiedziała Ci  , żebyś ubierała buty i kurtkę i zaraz wychodzimy - z uśmiechem typowej złośnicy opuściła mój pokój .

*SKIP TIME*

Jechaliśmy jakieś 20 może 30 minut . Po uprzednim wysadzeniu Mirandy i jej przyjaciółkę pojechaliśmy do mojej nowej szkoły . Wszystko było by inaczej gdyby nie to że czułam się nieswojo w towarzystwie tych wszystkch damulek podobnych do mojej siostry . Kiedy przrchodziłam obok ławeczek na jednej z nich zobaczyłam Anie i od razu do niejpodeszłam . Rozmawiałyśmy wesoło aż dostrzegłam że na tej samej ławce siedzi jakaś dziewczyna . Wspólnie z Anią postanowiłyśmy podejść do niej i zagadać bo co nam to szkodziło ? Osobiście postanowiłam że to ja pierwsza zagadam do tej dziewczyny .
Hej jestem Hania a to jest moja przyjaciółka Anna - powiedziałam dość nieśmiało bo wiedziałam że takie rozmowy mogą peszyć ludzi .
Hej jestem Weronika miło was poznać - odpowiedziała nowo poznana po czym dodała - Wy też chodzicie do klazy pierwszej "A"?.
Widać było że Weronika jest trochę wystraszona i speszona całą sytuacją ale udaje jej się to jakoś ukrywać . Z uśmiechem odpowiedziałam jej że ja i Ania właśnie chodzimy do klasy pierwszej "A" . Po krótkiej wymianie zdań przyszła kolej na zapoznanie z wychowawczynią . Siadłam w potrójnej ławce razem z Weroniką i Anią . Kilka chwil później weszła wysoka brunetka około metra dziewięćdziesięciu ubrana w czarną sukienkę delikatnie rozciętą na dole . Przywitała nas miłym , energicznym uśmiechem tak jakby chciała nas  zachęcić do własnej osoby

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 04, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Życie podczas pandemiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz