Gdy już siedziałam w autobusie wyjęłam telefon żeby sprawdzić jaki mam czas była 7.45 więc jak na mnie to całkiem wcześnie. Po 5 minutach autobus zatrzymał się na moim przystanku więc wysiadłam. Gdy doszłam do szkoły zauważyłam że przy wejściu czekała na mnie moja przyjaciółka Josie jak zwykle była ubrana w swoją ulubioną dżinsową kurtkę i krótkie spodenki a krótkie blond włosy miała spięte w luźny kucyk, odrazu do niej podbiegłam.
- Hej, jak ci minął weekend?
- Jak zwykle okropnie.
- Dlaczego?
- Nate jak zwykle się mnie ciągle czepiał a do tego w niedzielę tak się upił na imprezie że musiałam po niego jechać!
- To słabo.Nate był o 3 lata starszym bratem josie, którego darzyłam szczerą nienawiścią. Dokuczał mi na każdym kroku na jakim się dało nazywał mnie grubą An co prawda miałam 1 fałdkę tłuszczu na brzuchu( co było moim największym kompleksem) ale to nie powód żeby odrazu nazywać mnie grubą! Współczułam josie że musi z nim mieszkać pod jednym dachem ale wpadłam na genialny pomysł.
- A może wpadniesz do mnie na nocowanie w weekend?
- Z chęcią ale w ten nie mogę bo mama powiedziała że ma dla mnie niespodziankę
- A okej to może za tydzień?
- Jasne, a teraz choć już na lekcje bo zaraz dzwonek.Poszłyśmy pod salę od niemieckiego w której jak się okazało pani zdążyła już zacząć sprawdzać listę, starałyśmy się wejść po cichu ale i tak nas zauważyła.
- Macie wstawione spóźnienia!
- Ale przecież jest dopiero 2 minuty po dzwonku, i do tego spóźnił nam się autobus - skłamałyśmy.
- Nie obchodzi mnie to inni zdążyli na czas a skoro autobusy się spóźniają to chodźcie na te wcześniejsze a teraz siadajcie na swoje miejsca i otwórzcie ćwiczenia na 42 stronie.Usiadłyśmy w swoich ławkach, josie zajęła się wyjmowaniem zeszytów a ja myślałam tylko o tym jak wredna jest bardzo nienawidzę tej baby. Do końca lekcji robiliśmy zadania z ćwiczeń a gdy do końca lekcji została 1 minuta zaczęłam powoli się pakować a reszta klasy podążyła za moim przykładem. Dzwonek zadzwonił a ja wybiegłam z klasy z myślą że już tylko 4 lekcje.
Lekcje ciągnęły się w nieskończoność ale w końcu zadzwonił dzwonek kończący ostatnią moją lekcje razem z josie spakowałyśmy się i pobiegłyśmy na autobus.
- Wreszcie koniec!
- Poniedziałek za nami - uśmiechnęłam się
- Musze już iść An bo dzisiaj odbiera mnie nate a wiesz że on nie lubi czekać.
- Okej to leć zadzwonię najwyżej do ciebie jak wrócę do domu.Josie posłała mi buziak i pobiegła w kierunku miejsca w którym stało auto Nate'a.
CZYTASZ
Broken heart
Romance18 latka zmaga się z bólem po utracie mamy, jej tata jest prezesem banku co niestety wiąże się z tym że często leci w delegacje wtedy ona nocuje u swojej najlepszej przyjaciółki i wszystko było by dobrze gdyby nie fakt że jej przyjaciółka ma starsze...