Cześć, jestem Emily Williams
Mam 15 lat i nienawidzę moich rodziców
gdyż się na de mną znęcają od małego, pamiętam karzde ich słowo jak mówili że jestem nikim, że nic nie osiągnie w życiu i niedorastam im do pięt
Dobra dość o nich, jestem średniego wzrostu, mam piękne ciemno-brązowe włosy i niebieskie oczy, mam dosyć jasną cere a w lato pojawiają mi się piegi
I mam jakby taką moc że jak się stresuje bądź się czegoś boje to.. mogę stać się niewidzialna, nieumiem tym sterować bo po 1. Nikt z mojej rodzinie nie ma takiej mocy i po 2. Nikt mnie nie uczył jak się ją posługiwać
A i mogę także wejść do czyjeś głowy a to już umiem się posługiwać bo odkryłam sposób tego, a jaki? Otóż noszę okulary przeciwsłoneczne dzięki którym nie zrobię nikomu krzywdy
Dobra dosyć gadania i zapraszam do mojej historii!12.07.2023rok godz.: 11:27
Młoda Emily Williams sobie jeszcze spała gdyż pozwalały dla niej na to wakacje które rozpoczęły się jakieś 2 tygodnie temu
Lecz długo to sobie już chyba nie pospała bo, oto nadciąga do niej do pokoju jej mądry pies max który zwinnie otworzył drzwi i wskoczył na łużko do dziewczyny i zaczął ją lizać po twarzyPov.Emily
Spałam sobie smacznie aż tu nagle zostalam obudzona przez kogoś kto zaczął mnie lizać po twarzy
Znam tylko jednego takiego ktosia który może mnie tak budzić
-Maax, daj mi jeszcze 5 minuuut -oznajmiłam mu drapiąc go za uszkiem
Okej czyli tak, mam na imię Emily Williams i mam 15 lat
Mieszkam z rodzicami i młodszą siostrą Sarą na obrzeżach Nowego Yorku
Max czyli muj pies jest rasy Owczarka niemieckiego, znalazłam go a raczej to on znalazł mnie gdyż pewnego dnia jak wracałam ze szkoły podstawowej nr4 to jakiś facet chciał mnie porwać ale do akcji wkroczył Max i mnie uratował, podajże że max miał może wtedy z 3 lata więc jest podziw
Po wakacjach rodzice mnie mają wysłać do Technikum ekonomicznego gdyż chcą bym była kimś kto by wyszedł na ludzi ale ja chciałabym pujść do Technikum mechanicznego, od dziecka interesuje się mechaniką i moim marzeniem jest właśnie tam pujść no ale.. oni muwią że to jest zawód dla chłopaka
No i to chyba wszystko co powinniście o mnie narazie wiedzieć
I max zaczął mnie znów lizać po twarzy
- już wstaje, wsta-aje -powiedziałam a max odrazu przestał mnie lizać i patrzył się na mnie a ja gdy się podniosłam do siadu to go pogłaskałam po główce i zeszłam z łużka by podejść do szafy i wybrać se ubranie na dzisiaj
-hmm jak myślisz max, co mam dzisiaj założyć? - zwróciłam się do psa patrząc na niego pytająco a on tylko do mnie podszedł i także zaczął się przyglądać szafie
Po paru minutach postanowiłam że ubiorę to:-co o tym sądzisz piesku? -zapytałam a max wesoło szczeknął co uznałam za tak
Wzięłam jeszcze ze sobą bieliznę i poszłam do łazienki by wziąć poranny prysznic
Po umyciu się i wysuszeniu włosów nałożyłam okulary przeciwsłoneczne i wyszłam z łazienki
Nie malowałam się bo nie lubię, moim zdaniem dziewczyny które się malują wyglądają jak plastiki które są dla chłopca tylko na godzinę
Zabrałam jeszcze ze sobą torebkę do której włożyłam telefon, słuchawki, portfel i parasolkę bo nie wiadomo czy nie będzie padać
Jesteście pewnie ciekawi jak ja to wszystko zmieściłam w jednej torebce
Otóż, wspominałam już wcześniej że interesuje się mechaniką ale też za to uwielbiam tworzyć wynalazki
I taki oto mój wynalazek że ze zwykłej torebki stworzyłam pojemną torebkę która ma na dodatek takie coś że otwiera się tylko przy specjalnym kluczyku który tylko ja mam
Moi rodzice oczywiście o tym nie wiedzą i dobrze bo by pewnie mi ją zabrali
Zeszłam więc na dół, zabrałam ze stołu jabłko i nałożyłam swoję czerwone trampki które są najwygodniejsze na świecie
Wzięłam smycz i wyszłam z Maxem na spacer
|Kilka Minut Później|
Siedziała na miękkiej trawie i obserwowałam jak max biega sobie po łące na którą się właśnie wybraliśmy
Miał już on dobre 7 lat a jak jest tu na naszej ulubionej łące to zachowuję się jak by miał co najmniej 4 lata
Było tak ciepło że postanowiłam sobie usiąść w cieniu pod drzewem ale i tak to nic nie dawało więc postanowiłam że przejdę się z Maxem po coś dla ochłody
-Max! Choć! Idziemy! -zawołałam mojego pupila a on odrazu do mnie przybiegł i poszliśmy do najbliższej budki z lodami
|30 minut później|
-dziekuje -powiedziałam do pani i odebrałam dwa lody, jeden śmietankowy a drugi truskawkowo-karmelowy
Ten śmietankowy jest dla Maxa bo wsumie to samo mleko więc nic mu się nie stanie
Zajęliśmy miejsce w cieniu, ja dałam dla Maxa kubeczek w którym był lód śmietankowy a sama zaczęłam sobie jeść mój truskawkowy z polewą karmelowąZ tego miejsca miałam idealny widok na najwyższy w NY budynek Stark Industries
Z rana nie robił takiego wrażenia co w nocy
Zawsze przed snem wchodziłam na dach mojego domu i patrzyłam w budynek myśląc jak by to było gdybym tam mieszkała, jak wygląda wnętrze i wgl jaki jest z tamtąd widok
Ale to tylko nic nie warte marzenie
Gdy skończyłam swojego loda i został mi tylko wafelek to wzięłam kubek Maxa w którym już nie było lodu i wyrzuciłam go do kosza na śmieci i ruszyliśmy w drogę powrotną do domu
|Na miejscu|
Byłam już pod domem więc otworzyłam drzwi i wpuściłam Maxa pierwszego a sama za nim weszłam
-Ona nigdzie z tobą nie pójdzie! -usłyszałam głos mojej Mamy
-Coś mi się zdaje że to nie ty o tym decydujesz- teraz odezwał się dość inny głos
Ta rozmowa dochodziła z kuchni więc zdjęłam buty i powoli poszłam do kuchni
W kuchni mama rozmawiała z jakimś facetem
O dziwo był on do mnie bardzo podobny ale lepiej nie wyciągać pochopnych wniosków
-Myślisz że jak masz pieniądze to od tak mogę i ją odda-
-umm, dzieńdobry, mamo kto to jest? -zwróciłam się do rodzicielki która najwyraźniej była zdenerwowana że jej przerwałam w rozmowie
-ić do swojego pokoju -oznajmiła
-nie, ona niebędzie nigdzie iść, zostanie tutaj i dowie się wkońcu prawdy -powiedział ten facet
Zaraz co?
Jaka prawda?
Czyżby mama coś przede mną ukrywała?
-mamo? O czym on mówi? -zapytałam lekko już podenerwowana tą sytuacją
-nie słuchaj go, ić do pokoju..! -krzykneła na mnie już zdenerwowana, wiedziałam czym grozi nie posłuchanie się jej więc już miałam iść ale ten facet złapał mnie za rękę a max widząc co się dzieje staną szybko przede mną i zaczął na niego warczeć
-posłuchaj... Mam na imię Anthony Stark, tak ten Anthony Stark ten Iron Man, miliarder i tak dalej i.. umm.. Wiem że to może brzmieć dziwnie i możesz być zdenerwowana i ja ci to wszystko wyjaśnię ale... Jestem twoim ojcem -powiedział a na mojej twarzy malowało się właśnie wręcz przepiękne "WTF,,
-C-Co?! -powiedziałam
A-ale jak to możliwe?! P-przecież.. nie.. nie to nie możliwe! T-to jest głupi żart, Sen, Koszmar.. no błagam niech ktoś powie że to nie jest prawda!!
Prubowałam to sobie wmówić że to niejest prawda ale.. mój muzg nie brał tego do siebie..
I jak się podoba?
Mam pisać kolejną część???
CZYTASZ
"Dasz radę, w końcu jesteś Stark,,
Fantasy15-letnia Emily Williams jest miłą i uroczą dziewczyną lecz pewnego dnia odkrywa okrutną prawdę. Jak wpłyną losy młodej Emily gdy dowie się że jej mama zginęła pod czas jednej z misji a jej ojcem jest miliarder, wynalazca jak i dyrektor generalny St...