Ludzie! biją się !

30 4 3
                                    

A więc jestem Harry, szkolny przystojniak;) ogolnie jestem bardzo miły ale jest jedna osoba której szczerze nienawidzę za to co zrobiła w poprzednie wakacje, ale o nim później.
Wiec mam 16 lat i jestem bardzo dobrze zbudowany, dorabiam w piekarni.
Mieszkam w Londynie i mam wielu przyjaciół,oczywiście znajdą się i tacy którzy lecą na moją sławę szkolną ale nie gadam z nimi często, wole pogadac z Liam'em albo wyjść coś zjeść z Niall'em.
To może teraz o moim wrogu?
Ma na imię Louis. Louis Tomlinson, nienawidzę go jak nikogo innego!
I nie !nie chodzi o sprawę z wakacji, tu głównie chodzi też o to jak traktuje innych, myśli że jest kimś ważnym a tak naprawdę jest zwykłym śmieciem!
Ale nie powiem jest ładny, każda laska na niego leci z resztą tak jak na mnie ;)ale mnie nie interesują dziewczyny pomimo ze pare miałem ale to nic poważnego://
Można powiedzieć że jestem bisexualny?Ale wolę chłopców.
Juz w wieku 13 lat wiedziałem że lubię tą samą płeć.
W szkole juz prawie każdy o tym wie,oczywiście Pan Louis nie mógł sie powstrzymać od wścipskich komentarzy przez co pare razy dostał po pysku ale to co zrobił dzis przeszło ludzkie pojęcie.
Jak zawsze wstałem rano ubrałem się zjadłem śniadanie i pojechałem z mamą do szkoły przed którą czekal na mnie Liam z Niall'em, gdy tylko podjechałem pod szkope zauważyłem że Louis popycha Niall'a a zayn (jego przyjaciel) popycha Liam'a, nie mogłem stać kolo tego obojętnie!gdy tylko zobaczyłem że mamą odjechała rzuciłem się na Tomlinosn'a
-ty glupi chuju, jeszcze raz go dotknij a własna matka cie nie pozna!-wykrzyczałem z wielką złością w stronę szatyna.
-uhuhu popatrzcie kto się zjawił nasz ulubiony mamisynek!-odwarknął Zayn po czym nagle usłyszeliśmy tylko glos dyrektora:
-zapraszam do gabinetu chłopcy!wszyscy!cala piątka!
-macie szczescie ..-wyszeptał Harry.

Cala piątka poszła do gabinetu tłumaczyć się dyrektorowi który zadzwonił po ich rodziców
-zadzwoniłem do rodziców,Harry Louis to nie pierwszy raz gdy się bijecie !co z wami!? Mam wzywać policję za kazdym razem gdy się bijecie?!tak?tego chcecie?a ty Zayn?słyszałem jak sie wyrażasz myślę że mama nie będzie zadowolona!Niall Liam możecie iść.
Zayn Harry Louis zostajecie zawieszeni w prawach uczniach za bójkę!
-A JA ZA CO?!NIKOGO NIE UDERZYŁEM!?-wykrzyczał zayn po czym popatrzył na dyrektora-dobra nie ważne...

Usłyszałem  tylko około 3 osoby wchodzące do pokoju dyrektora dyrektora i juz wiedziałem że są to rodzice...Mama była na mnke ewidentnie zła bo na codzień byłem dosyć grzeczny Zauważyłem że Louis wychodzi ze swoją mamą na korytarz i stwierdziłem że podslucham trochę ich rozmowy i tak zrobiłem.
-Louis !co ty robisz ?zaczepisz kolegów?ja naprawdę nie mam czasu przyjeżdżać do twojej szkoły!opiekuje się chorym ojcem i twoimi siostrami+ chciałeś psa!i wszystkim zajmuje się ja! Nikt mi nie pomaga!
-po pierwsze to nie są moi koledzy no chyba ze zayn po drugie psa chciała Lottie po trzecie pomagamy Ci w domu!więc nie krzycz na mnje i zabierz mnie do dom...

Zanim Louis skonczyl zdanie straciłem doniczkę z kwiatem przez co powstał jeden wielki huk !
-HARRY?!PODSŁUCHIWAŁES?!JAK MOZESZ!
-dobra uspokój sie chłopie nikomu nic nie powiem no chyba że znowu zaczniesz nas zaczepiać
-dobra..

Jak mam być szczery myślałem ze mi zajebie a on odszedl ze spuszczoną głowa i az mi się go zrobiło szkoda.
Myślałem ze to koniec na dziś ale znowu się myliłem!
Po lekcjach zauważyłem że grupka chłopaków śledzi jedna dziewczynę wiec Harry od razu zareagował
-hej skarbie!szukałem cie!
-yyy?skarbie?-powiedziala brunetka w tym samym czasie zauważając ze idzie za nią 5 chłopaków-teraz skarbie?a wcześniej było krasnalu!

Zaczelem improwizować i odprowadziłem ją do domu:
-zycie mi uratowałeś!Jak mam Ci się odwdzięczyć?może zaproszę cie na kawę?
-chetnie !
-to zapraszam do środka;)

Wchodząc do domu spodziewałem się wszystkiego doslownie wszystkiego ale nie tego że będzie to d mojego wroga.
-przepraszam że pytam ale jak masz na imię?
-Lottie.Lottie Tomlinson.
Harry byl przerażony byl w domu Louisa gdzie nie mógł sie przed nim obronić.
-wiesz ja może już pójdę?
-cos sie stało?
-nie chodzi o ciebie..bardziej o twojego brata. Tu masz moj numer jak coś to pisz *********
-harry spotkajmy się przed szkołą jutro!

"To tylko pocałunek...,,Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz