"a ja kocham Lou..."

2 0 0
                                    

Te słowa sprawiły ze moje serce rozpadało się na milion kawałków.Nie, nie dlatego ze ona zmarła tylko dlatego ze dla Lou była ona dosyć ważna i widac było ze cierpiał.

-l-lou...nie wiem co ci powiedzieć..

On jakby nigdy nic wyszedł nic nie mówiąc.
Nie zastanawiałem się dlugo i pobiegłem za nim.

-chyba nie po to wyszedłem z domu żebyś teraz za mna łaził.Idz stąd. -w jego oczach dało się wyczuc zmieszanie..Złość?smutek?wszystko na raz..?

-idź stąd zanim powiem coś czego nie chcesz usłyszeć!

-loui....-nie wiedziałem co robic byłem bezradny -chcesz byc sam..tak?..-ku mojemu zdziwieniu lou zaczął śpiewać...

-I wanna be alone. Alone with you, does that make sense?

Dobrze znałem tą piosenke lubiłem posłuchać takich piosenek gdy byłem sam..

-chodź lewis..wezme cie do sklepu a potem pojdziemy do mnie, okej..?

-moze i jestem smutny ale nie mów do mnie lewis bo mnie to denerwuje.

Widziałem że sie uśmiechnął...kochałem jego uśmiech..i jego sliczne oczy...

-dobrze lewis już nie będe:))

--masz 2 sekundy żeby uciec.

Jego twarz sie rozpromieniła...a ja miałem około  sekunde na ucieczke<3

po chwili ciągłego biegu w strone auta poczułem że ktoś mnie złapał od razu było wiadome kto to był.

-i co? pobijesz mnie?

-oh harry mam dla ciebie gorszą kare-powiedział z wielkim bananem na twarzy.

-mam sie bać..?

Nic już wiecej nie powiedział tylko wsiadł do auta.

-ja prowadze słońce-byłem bardzo zdziwiony-co ty taki zmieszany?przecież cie nie zabije,jeszcze nie teraz.

-jeszcze nie teraz?!

-uspokoj sie i wsiadaj do auta.

Jechaliśmy do sklepu bo przecież obiecałem Lou ze pojedziemy po jakieś jedzenie.

-louu..musimy uważać jeśli nie chcesz zeby ktos sie o nas dowedział...mój przyjaciel lubi chodzić o tych godzinach po sklepach z jedzeniem.

-niech zgadne który to.Niall?

Pokiwałem tylko na tak,po czym wyszedłem z auta a za mną wyszedł Lou.

Poczułem uderzenie na swoim pośladku, nie ukrywam bolało.

-AŁA KURWA TO BOLAŁO

-jestes uroczy jak sie złościsz;)

Szybkim krokiem wszedłem do sklepu chwyciłem koszyk i poszedłem w strone jakichś przekąsek. Na samym wejściu zaczepiła mnie młoda kobieta 

-Harry?Harry Styles?

-tak to ja a pani to?

-Anita, nie pamietasz mnie?

-Anita Taylor?!-na mojej twarzy pojawił sie uśmiech o do czasu jej wyprowadzki nie mieliśmy kontaktu.

-dokładnie tak haroldzie.

-dobrze wiesz że nie lubie jak sie tak do mnie mówi Aniczka  haha,co ty robisz o tej godzinie w sklepie?

-skoczyłam po piwo bo mamy gości z chłopakiem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 21, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

&quot;To tylko pocałunek...,,Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz