Leftyy: *rzuca kamieniami w okno Ballory*
Ballora: *sms'em* Boże, przecież po coś masz ten telefon. Nie musisz rzucać kamieniami!
Ballora: *słyszy głośniejsze uderzenie*
Ballora: *otwiera okno*
Ballora: CZY TY WŁAŚNIE RZUCIŁAŚ TELEFONEM?!
Leftyy: *rzuca kamieniami w okno Ballory*
Ballora: *sms'em* Boże, przecież po coś masz ten telefon. Nie musisz rzucać kamieniami!
Ballora: *słyszy głośniejsze uderzenie*
Ballora: *otwiera okno*
Ballora: CZY TY WŁAŚNIE RZUCIŁAŚ TELEFONEM?!