-Ale co ja widzę? Myślałam ze jestem chora psychicznie-siadam na jakiejś ławce
-Widzisz nas-uśmiecha się i siada koło mnie-widzisz istoty których nikt nie widzi. Tak jak twoja mama-Spojrzał na mnie
~Adrian~
Jechaliśmy już osiem godzin do tej wiedźmy.
-Zwolnij-poprosił Luka.
-Mamy mało czasu...musimy się spieszyć...nie będę zwalniał.-warknelem.
-Jeśli nie zwolnisz to może nas zatrzymać policja a w tedy stracimy jeszcze więcej czasu-nienawidze gdy ma rację. Zwolniłem do odpowiedniej prędkości patrząc w GPSa.
~Rose~
-Moja mama nie żyje-Powiedzialam patrząc na niego. Ten tylko się zaśmiał-co cię tak bawi?-zapytalam wstając.
-Wy ludzie bardzo bierzecie śmierć na poważnie...
-Moze dlatego że zależy nam na osobach które odchodzą?-wtracilam
-Nie. To nie to. Boicie się ruszyć dalej. Boicie się że nie rację sobie rady bez osoby która odchodzi. Dla nas to jest nowe doświadczenie. Wiemy że jutro nastąpi kolejny dzień. Pełen wrażeń i nowych zdarzeń.-wstał i zrobił kilka kroków w moim kierunku
Coraz bardziej zaczynam rozważać moją teorię o tym że oszalałam.
-Nigdy nie widziałem żadnych przedmiotów. Widzę tylko jakieś dziwne istoty-Westchnelam gdy znowu zaczął mi zadawać pytanie o różne rzeczy.
-Musisz się pooristu postarać. Wytężyć umysł. Otworzyć swoje oczy na to co widoczne a co nie widoczne dla zwykłych ludzi. Wyłącz ludzki wzrok a zostaw tylko ten który widzi nas i nasz świat. Wiem że dasz radę.
-Czemu to musiało trafić akurat na mnie...-westchnęła a potem znowu zaczęłam biec szukając wyjścia.
~Przeszłość~
Luka zabronił mi się widywać z Rose. Nie może mi tego zrobić. Dlatego właśnie wszedłem do jego mieszkania.
-Adrien co ty tu robisz?-zapytal wstając od stołu-zakazalem ci...
-Nie masz prawa mi zakazać widywać się z MOJĄ córką-przerwalem mu szukając dzievyznki-Rose? Gdzie jesteś?-zawolalem i nagle usłyszałem bieg małych nóżek.
-Tata!- zawołała dziewczynka śmiejąc się. Podbiegła do mnie i przytuliła mnie mocno tak jak ja ją.
-Juz jestem...wracamy do domu?-uśmiechem się do niej podnosząc ją
YOU ARE READING
Dziwne istoty
ParanormalTo jest 3 część książki "Powiedz że mnie nie kochasz a odejdę" Hej....nazywam się Rose Couffaine-Agreste Moimi rodzicami są Adrien i Luka Couffaine-Agreste Pewnie każdy teraz myśli że miałam cudowne życie....nawet moi rodzice, nie wiedzieli co się...