My storyy

541 15 14
                                    


A więc napiszę wam my storyy z ostatniego shiftingu. Był on jakoś tydzień temu więc co nie co jeszcze pamiętam. 

No to tak....

Jakoś o 00:30 postanowiłam ,że ostatni raz se przeczytam skrypt. Był on dosyć długi więc jakoś czytałam 20 minut. Potem położyłam się w pozycji starfish i zaczęłam liczyć. Już przy 30 miałam znaki. Doliczyłam do 100 i mówiłam afirmację. Poczułam jak ciało zdrętwiało i wtedy...

Poczułam ten zapach. Zapach kawy( napisałam ,że jak tam będę to poczuję go) . Bałam się na razie otworzyć oczy więc oczywiście ich nie otworzyłam. Wiedziałam ,że coś za szybko jest więc dalej mówiłam afirmację. Poczuła szturchnięcie w lewe ramię i głos jakiegoś chłopaka. Ja w głowie: wtf? Zaczęłam się drzeć ,że "imię brata. Przestań , jeszcze chwila"(jak to mam w zwyczaju). Otwieram wtedy o czy i oto jestem. Przed moim ryjem Draco się gapił na mnie. Nie sądziłam ,że się shiftnę więc woow!!! Wstałam i usiadłam się na łóżku, po chwili spojrzałam na ubranie jakie mam na sobie. Była to moja piżama z CR. Nie wnikam xd. Wgl znajdowałąm się w skrzydle szpitalnym. Napisałam w skrypcie ,że obudzi mnie właśnie Draco na 3 roku , 2 września w skrzydle szpitalnym. Po chwili myślenia zapytałam go:

- Co ja tu robię?- chciałam go sprawdzić. W skrypcie napisałam ,że spadłam ze schodów!

- Oj ,źle z tobą jak nie pamiętasz- odparł- spadłaś, masz szczęście ,że Terrence cię zauważył tak to by mogło coś się stać poważnego

- Kto?

- Terrence Higgs

Do SS weszła pani Pomfrey. Kazała mi coś wypić i puściła mnie. Oglądałam Hogwart tak jakbym tak była pierwszy raz. 

- Nieamowite- powiedziałam- to miejsce jest piękne, gdzie jest nasze dormitorium?

- W sensie twoje, Pensy, Jeny i Lisy tak?

- Dokładnie to miałam na myśli. Ej czekaj. .. Już wiem okej. 

- Nie zgubisz się? Mam cię odprowadzić. W sumie to to zrobię bo i tak tam idę. 

- Okeeej. 

Weszliśmy i Pensy, Jena i Lisa zaczęły wrzeszczeć. 

- O.M.G. Jaram się na twój widok. - powiedziała Lisa

- HAaha czemu?

- Dajcie jej spokój, musi odpocząć- powiedział Draco

- Nie muszę , czuje się wspaniale.

- W takim razie za 10 minut na dole mam cię widzieć. 

Wyszedł a ja rzuciłąm się na swoje łóżko. Było tak cholernie wygodne. Pokój był też wspaniały. AAA jarałam się wszystkim. 

- Ej mam pomysł. - powiedziała Pensy- zrobimy małą imprezę, Zabini byłby szczęśliwy, w szczególności jeśli by przyszła nasza Emily( czyli ja)

- W sumie to wcale nie taki zły pomysł. - powiedziałam a wszystkie mnie poparły

Ubrałam się tak:

Mundurek Slytherinu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mundurek Slytherinu. Zeszłam na dół gdzie czekał na mnie Draco. 

- Brawo. Nie spóźniłaś się.

- A dlaczego bym miała się spóźnić, wiedząc ,że byś wtedy poszedł beze mnie- powiedziałam lekko sarkastycznie

- Mądre ale się ze mnie już tak nie nabijaj, bo wtedy wiesz jak się to skończy. A teraz chodź idziemy na śniadanie.

Pociągnął mnie za ręce. Bosze ale co to było kiedy weszłam do WS to wszyscy się na mnie gapili i ja wgl tak stałam bez ruchu bo każdy mój krok byłby dla mnie porażką. XDD. Wkońcu udiadłam. Słyszałam szepty na mój temat. Ale to było wkurwiające. No bez kitu cały czas o mnie gadali. Jakby nic innego do roboty nie mieli. Po śnaidaniu lekcje. Na jednej gdy mieliśmy eliksiry ze sznejpem to było mega śmiesznie. Jakaś laska weszła na stół kiedy jeszcze sznejpa nie było i zaczęła tańczyć. To chyba Astoria była. I wtedy sznejp wbił xdd. Dostała szlaban. Broniłam ją i też dostałam. Sadd. Wtedy się bardziej zaprzyjaźniłyśmy. Byłą jedną z moich takich psiapsi. Wszystkie Girlsy zaczęły gadać mi jaką ja mam idealną cerę xdd. Po lekcajch. Minęło 2 tygodnie. Szook. Wtedy pojechałam do rodziców. Świetnie bo mieszkałam w Malfoy Manor. Mój pokój był mroczny i wgl. Spędzałam dużo czasu z Bellatrix. W końcu tam była moją mamcią. Wgl nie wiem czm ale Lucjusz jak się go pozna to potrafi rozśmieszyć. W sumie to Lucjusz bardzo dba o naszą naukę z Draczem. Potem wróciliśmy i kłotnie Potter'aa i Malfoy'a były mega zabawne. Chciała ich spróbować pogodzić. Nie szło mi coś. Uczyć się nie musiałam. Jakoś tak po mieisącu wróciłąm do CR. Na razie to wszystko z tego storyy. Na pewno kedyś napiszę więcej.

*buziaczki*

🎇Reality Shifting🎇Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz