Wygrałem

3.9K 101 20
                                    

Zgodnie z obietnicą, zacznę wrzucać co jakiś czas rozdziały 2 tomu Namiętnej :)

Ps. Wszystkie rozdziały są w wersji roboczej, przed poprawkami itp. :)

Za wszelkie błędy, przepraszam.


*Brantley*

Wygrałem. Znowu. Już mnie to nawet nie dziwi, nie wiem, czy ci kretyni nie potrafią walczyć, czy się mnie boją. Wygrywanie już mnie nie bawi. To jest zbyt przewidywalne. Jednak po skończeniu chcę podejść do Char i odebrać mojego zasłużonego buziaka. Chwila. Czy ja powiedziałem właśnie "buziak"? Szlag, przez nią staję się cipą. Żeby była jasność, lubię spędzać z nią czas, ale dziwnie się z tym czuję.

Zawsze pieprzyłem kogo, jak i gdzie mi się podobało, nigdy nie przejmowałem się tym, że zranię czyjeś uczucia. A teraz? Teraz muszę uważać na każde jedno słowo.

Już i tak kumple mi dowalają przez Char i przez to, że już kilka razy przyłapali nas na pieprzeniu się. Co mam powiedzieć, ma apetyczny tyłek, który z chęcią bym zerżnął, ale wiem, że nie jest na to gotowa, bo za każdym razem, gdy wciskam palec w tę jej ciasną dziurkę, ona cała sztywnieje. Musi mi więc wystarczyć jej cipka, jest wspaniała, ale potrzebuję również jej dupy, żeby poczuć się w pełni usatysfakcjonowany. Może dzisiaj w końcu na to mi pozwoli... Robi się coraz bardziej chętna z każdym razem, gdy mój palec wkracza na zakazane terytorium. Czuję, że w głębi jej się to podoba. Widziałem też jak dzisiaj zareagowała, gdy ją związałem paskiem, a za każdym razem, gdy daję jej klapsy, robi się coraz bardziej mokra. Lubi sprośnie, więc to także jej się spodoba. Gdyby tylko przestała się stresować... Ach, moje życie byłoby wtedy piękniejsze.

Wracając do tej chwili. Rozglądam się wokół, ale nigdzie jej nie widzę. Kurwa! Wołam do siebie Caluma i Jamesa. Mieli jej pilnować, miała tu na mnie czekać, w bezpiecznej odległości jak sobie tego zażyczyła. Nie posłuchała mnie. Kurwa. Koniec. Następnym razem będzie siedziała przywiązana do krzesła przy samym ringu, żeby do chuja już mi nie zwiała. Jeszcze teraz mam łazić jak debil i jej szukać?

– Kurwa – mówię wściekły.

W normalnych okolicznościach już dawno wziąłbym przy ścianie na uboczu, którąś z tych panienek, które prawie się o mnie ocierają w celu zwrócenia na siebie mojej uwagi. Jednak jestem tutaj z Char i obiecaliśmy sobie, że nie będziemy z nikim innym sypiać. Olałbym to, ale przy tej dziewczynie czuję się jakoś inaczej. Sprawia, że mam ludzkie odruchy i uczucia. Zwłaszcza takie jak poczucie winy i zazdrość. Nigdy, dosłownie nigdy nie byłem zazdrosny o żadną dziewczynę, ale przy niej mam ochotę zabić każdego gnoja, który chociaż odważy się spojrzeć w jej kierunku. Jest olśniewająco piękna. Nie jest zakompleksiona, zna swoje ciało, które nie jest idealne, ale które jest? Każdy ma jakieś wady. Jest niesamowicie odważna i dzielna. Jeszcze, gdyby przestała wstydzić się swoich blizn, które wkrótce przestaną być bliznami, a staną się dziełem sztuki, to byłoby świetnie. Jak tylko dokończę tatuaż będzie z powrotem mogła o tym zapomnieć.

– Gdzie jest, do cholery, Char? – pytam jednego i drugiego.

James ma chociaż jaja, żeby spojrzeć mi w oczy, gdy mówi, że nie wie. Zabiję ich. Ja pierdolę! Nie może mi tak znikać, kiedy te gnidy są w pobliżu...

Charlotte nawet nie jest świadoma ochrony, którą cały czas jej zapewniam. Zawsze w pobliżu jest któryś z moich zaufanych ochroniarzy. Są świetni, bo nikt nigdy się nie zorientował, że coś jest nie tak. To znaczy, tutaj wszyscy wiedzą, że jestem bogaty, a mój ojciec ma kilka sporych firm, które przejmę, ale nikt nie wie, że jesteśmy powiązani ze światkiem mafii i tak ma pozostać. Tak bardzo jak mnie wkurwia fakt, że nie mogę ich osobiście wyśledzić, to tak cieszę się, że Lottie spędza większość nocy – przy mnie jest bezpieczna, bo zawsze ją ochronię. Nigdy nie przypuszczałem, że kiedyś postawię życie jakiejś dziewczyny ponad swoje, ale tak właśnie jest w tej chwili. Osłoniłbym ją własną piersią, gdyby to miało uratować jej życie.

Namiętna Nienawiść 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz