Vampire story

03

To był on wiedziałam że to bedzie mój przyszły chłopak jak to mówią "miłość od pierwszego wejżenia". Miał regularne rysy twarzy ,niebieskie oczy i był wysokim brunetem żeden chłopak mu nie dorówna i co najważniejsze miał na imie Allan to brzmi tak słodko.Zakochałam sie bym go normalnie wycałowala .

-Ale ciacho-szepneła mi Roxi do ucha ja tylko kiwnełam głową na zgode i powiedziałam

-Uważaj one jest już mój -Z aniołka zrobiła sie se mnie diablica .To był mój bug Sexu.Zadzwonił dzonek kończący lekcje . Podeszłam do nigo i powiedziałam

-Cześć jestem Eva

-A ja Allan ale mów mi All

All jak słodko

-Dlaczego doszłeś w sierodku roku szkolnego?

Podrapał sie po karku to takie słodkie

-Eee przeprowadziłem sie bo ojciec dostal awans.

-Spoko musze już lecieć do szawki

-Poczekaj moge dziś cie odprowadzić ?

-Achm

Ale sie cieszyłam od razu pobiegłam do Roxi i obydwie sie cieszyłyśmy.Nareszcie znalazłam sobie chłopaka .Reszta dnia mineła w mnieniu oka.Po lekcjach już na dworzu czekał na mnie All .Podeszłam do niego i sie przywitałam.Zaczeliśmy gadać o naszej szkole opowiedział mi o sobie o swoim życiu i nie wytrzymałam musiałam mu powiedzieć.

-Podobasz mi sie sory że tak od razu ale sie chyba zakochałam .On nie wiedział co zrobic a dlatego że był wyższy ode mnie to weszłam na krwężnik i go pocałowałam długo i namiętnie .On nie wiem dlaczego ale to przerwał i powiedział.

-Sory ale musze iść- i poszedł sobie w przyśpieszonym kroku.

Nie dowierzając stałam tak chyba z dobre pół godziny z otwartymi ustami niedowierzająca temu co sie stało.Poszłam do domu otworzyłam dzwi i poszłam do kuchni zjeść objad .Potem właczyłam facebooka i zaprosiłam Allana do grona znajomych, potem wziełam szybki prysznic przebralam sie w pirzame i zadzwoniłam do Roxi ale nieodbierała więc postanowiłam zadzwonić do kumpeli Jane, i opowiedziałam jej cała chistorie ona tak jak ja nie dowierzała powiedziała tylko

-A to cham ciekawe co jutro zrobi w szkole gdy cie zobaczy.

Pogadałam z nią jeszcze troche a potem połorzyłam sie spać.