Rozdział 2: Jaki TV Show?

252 30 42
                                    

Po lekcjach poszedłem prosto do samochodu w którym czekał na mnie ochroniarz.

-Hej!- powiedziałem do kierowcy a ten tylko skinął głową.

Nie wiedzieć czemu postanowiłem mu się wyżalić.

-Wiesz co mnie wkurza w moim ojcu? No właśnie wszystko. Nie wiadomo co robi całe dnie w tym biurze z Nathalie... o Jezu... Goryl? A co jeśli oni są razem i się tam na przykład obściskują. No wiem szalona teoria ale pomyśl o tym... Goryl? Czy ty mnie w ogóle słuchasz?- spojrzałem na niego ze swojego siedzenia.

Aha rozumiem, czyli najnowszy klip Lady Gagi lepszy od moich problemów? Super...

-Dzięki że mogłem się wygadać, twoje rady wezmę sobie do serca- powiedziałem z sarkazmem.

Czy mówiłem już że moje życie to żart? A czy wspominałem że bardzo nie śmieszny żart?

Tak od tego raczej powinienem zacząć.

W końcu po 10 minutach ciszy usłyszeliśmy wybuch, a zaraz potem wiadomości.

Macie rację, będą rewelacje!

Walka Biedronka vs Łamacz Serc rozpoczęta!

Jaki znowu Łamacz Serc? Przecież nie zostałem zaakumizowany.

Czujecie ten nie śmieszny żart? Ja też nie odczułem nawet kawałka tego zabawnego Czarnego Kota.

Poczułem, że muszę działać. Jak tylko dotarliśmy do domu wbiegłem z prędkością światła do swojego pokoju.

-Plagg wys- Plag?

-JAAA JEMMM!

-TY ŚMIERDZIELU! Plagg wysuwaj pazury!- krzycząc to na moim ciele pojawiło się lateksowe wdzianko ale oczywiście nie mogłem powstrzymać się od moich rutynowych tańców podczas przemiany.

W końcu wyskoczyłem przez otwarte okno w moim pokoju i już po kilku sekundach byłem na wierzy Eiffla razem z moją Biedronką.

-Witaj Biedronsiu! Kto jest zaakumizowany?

-Nie mam teraz czasu na Twój i tak nieskuteczny podryw. Po prostu to załatwmy.

Powiedzcie, że jest na tym świecie ktoś kto przegrał życie bardziej ode mnie... NA STRONIE PODRYWACZ.COM TE TEKSTY ZAWSZE DZIAŁAJĄ! Najwidoczniej nie na moją Panią...

W końcu po krótkiej wymianie zdań dowiedziałem się że zaakumizowanym jest Luka Couffaine.

Jezu ponownie?? Marinette chyba znowu złamała mu serce, ale nie wiedziałem, że aż tak go to ruszy... ZNOWU!

Wzięliśmy się do roboty. Tak jak podejrzewałem chłopak za wszelką cenę starał się dotrzeć do garsonierki Marinette więc naturalnie walka odbywała się w różowym pokoju z czarnymi elementami.

-Jak myślisz m'lady co tym razem stało się między tym chłopakiem a jego wybranką?- Nie odpowiedziała. Użyła tylko szczęśliwego trafu który podarował jej pasek do spodni.

Użyłem kotaklizmu żeby zniszczyć przedmiot z akumą a Biedronka kilkoma sprawnymi ruchami zaklinowała złoczyńcę przy krześle.

-Pora wypędzić złe moce! Mam cię! Pa.. pa miły motylku! NIEZWYKŁA BIEDRONKA!

Jeju jak ja nie lubię tej jej długiej gadanki. Rozumiecie że ona tak z każdą akumą? A ja tylko stoję jak ten debil i patrzę na to wszystko z boku. A no i jeszcze mój ulubiony tekst:

Dad... I'm gay // Czyli jak zdradziłem swój największy sekret [Miraculous]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz